Czy jesteś solidnie ubezpieczony?

Pożar, powódź, wichura. Kataklizm może zabrać cały dorobek naszego życia w ciągu kilku minut. Wykupując polisę chroniącą nasz majątek prywatny pamiętajmy, by ubezpieczyć go w całości.  

Kiedy ubezpieczamy dom, bardzo często wydaje nam się, że ubezpieczyliśmy całe swoje mienie. Jednak bardzo często okazuje się, że ubezpieczeniem chronione są jedynie mury, a polisa nie pokrywa zniszczonego w wyniku zalania parkietu, spalonego przez przepięcie telewizora, skradzionego aparatu fotograficznego, czy też uszkodzonych przez złodzieja zamków. Dlatego zawsze warto dokładnie sprawdzić swoją polisę, czy oprócz murów odpowiedzialnością objęte są również wyposażenie od ognia oraz od kradzieży oraz czy ochrona obejmuje również pozostałe mienie znajdujące się na terenie posiadłości – obiekty małej architektury, budynki gospodarcze.

 

Oprócz świadomości posiadania takiego ubezpieczenia należy pamiętać również o odpowiednim ustaleniu sumy ubezpieczenia. Najczęściej wybierane sumy ubezpieczenia to 10 czy 20 tysięcy złotych.

– Okazuje się, że jest to zbyt mała kwota, aby pokryć ewentualne straty, np. w przypadku szkód ogniowych, gdy zniszczeniu ulega wszystko: sprzęty AGD, elektroniczne, meble, artykuły spożywcze, ubrania, naczynia, książki, wręcz całe wyposażenie domu używane w życiu codziennym – mówi Aleksandra Łączniak, manager do spraw ubezpieczeń dla klientów indywidualnych i bancassurance w Concordii. Przed zawarciem ubezpieczenia należy dobrze się zastanowić i policzyć wartość mienia posiadanego w domu oraz czy całe mienie zostało objęte ubezpieczeniem – dodaje A. Łączniak.

– O dobrze i solidnie zawartym ubezpieczeniu możemy powiedzieć wówczas, gdy po stracie całego majątku jesteśmy w stanie go odbudować w ciągu miesiąca za kwotę odszkodowania, które pokryje wszystkie zniszczenia. Jeśli ta kwota znacznie odbiega od wysokości strat, to może to znaczyć, że suma ubezpieczenia zawarta w polisie była za niska. Jeśli kwota pokryje straty, możemy powiedzieć, że zostaliśmy solidnie ubezpieczeni – mówi Piotr Adamczyk, dyrektor Biura Likwidacji Szkód w Concordii. Te braki w polisach było szczególnie widać na terenach objętych powodzią. Zdarzają się też wypadki, kiedy np. samochód rozbija płot, a sprawca ucieka. I co wtedy? Wydatek kilku tysięcy złotych, bo nie wiedzieliśmy, że to także trzeba ubezpieczyć.

Podniesienie sumy ubezpieczenia o 10 tysięcy to jest wzrost składki jedynie o kilkadziesiąt złotych. W przypadku szkody dysponujemy jednak sumą o 10 tysięcy większą. Jak jest to wielka różnica okazuje się w momencie, kiedy dotkną nas skutki zdarzeń losowych.

– Warto odpowiednio skalkulować sumę ubezpieczenia, by odzwierciedlała ona faktyczną wartość posiadanego mienia. Dobre ubezpieczenie zapewnia nam i naszej rodzinie bezpieczeństwo, niezależnie od wydarzeń losowych, które nas mogą spotkać w każdej chwili – tłumaczy Łączniak. Klient powinien dokładnie pytać, co wchodzi w zakres ubezpieczenia, a Agent, czy Pośrednik bardzo konkretnie tłumaczyć i przekonywać, że dzięki solidnemu ubezpieczeniu będziemy mogli spać spokojnie. O solidnym ubezpieczeniu powinien pomyśleć każdy, ale szczególnie osoby średnio lub mało zamożne, bo właśnie im będzie najtrudniej odtworzyć utracone mienie.

To nieprawda, że nieszczęśliwe zdarzenia przydarzają się tylko sąsiadom lub ludziom nam obcym. Nikt z nas nie jest w stanie obronić się przed nadchodzącym nieszczęściem. By złagodzić jego skutki warto pomyśleć o solidnym ubezpieczeniu, przy wyborze, którego nie będziemy kierować się tylko czynnikiem finansowym, ale rozsądkiem i zapobiegliwością, która opłaci nam się kiedy zostaniemy ze zniszczonym mieniem.

Źródło: Concordia Polska TUW