Czy olimpijski medal wystarczy na mieszkanie?

Już niebawem – 27 lipca – rozpoczną się w Londynie XXX Letnie Igrzyska Olimpijskie, podczas których zawodnicy z całego świata walczyć będą o najcenniejsze medale. Błyszczące krążki, które zawisną na szyjach najlepszych, staną się powodem dumy i przyniosą sławę. Za nimi pójdą też wymierne nagrody finansowe. Portal nieruchomości domy.pl sprawdził, na jakie zakupy mieszkaniowe będę mogli sobie pozwolić polscy medaliści olimpijscy.

Jak poinformował Polski Komitet Olimpijski, każdy zawodnik dyscypliny indywidualnej, startujący na Igrzyskach w Londynie, otrzyma premię wysokości 120 tys. zł za medal złoty, 80 tys. zł za srebrny i 50 tys. zł za brązowy. To niewielkie kwoty, jeśli weźmiemy pod uwagę ceny mieszkań w największych polskich miastach.

Choć Mistrz Olimpijski za swoją premię będzie mógł kupić nawet 3-pokojowe mieszkanie w Gorzowie Wlkp. albo 2-pokojowe w Łodzi lub Katowicach, to już w Gdańsku, Poznaniu czy Wrocławiu wystarczy mu zaledwie na małą kawalerkę – wynika z analizy portalu domy.pl. O mieszkaniu w Krakowie lub w Warszawie nie ma co marzyć – żeby w którymś z tych miast kupić choćby najmniejsze mieszkanie musiałby stanąć na najwyższym olimpijskim podium przynajmniej dwa razy.

Większe mieszkania w największych aglomeracjach pozostaną poza zasięgiem srebrnych medalistów olimpijskich. Za 80 tys. zł będą mogli kupić przyzwoite 2 pokoje np. w Wałbrzychu, Bytomiu, Włocławku czy Wodzisławiu Śląskim. Jeśli zdecydują się na Łódź lub Katowice  będą się musieli zadowolić niewielką kawalerką.

Wg portalu domy.pl w najgorszej sytuacji pozostaną zdobywcy brązowych medali. Za nagrodę ustaloną przez PKOl na poziomie 50 tys. zł trudno im będzie nabyć mieszkanie w którymkolwiek większym mieście. Kwota ta wystarczy jedynie na ok. 12-metrowy fragment mieszkania w Opolu, 10-metrowy fragment w Rzeszowie i niespełna 6-metrowy – a więc np. tylko małą kuchnię lub łazienkę – w Warszawie.

Źródło: Domy.pl