Przedstawiciele firm, nawet ci, którzy odpowiadają w nich za finanse, nie wiedzą jakie konsekwencje grożą dłużnikowi wpisanemu do BIG. Dużo więcej informacji o problemach jakie mogą mieć zadłużone osoby i firmy mają sami dłużnicy – wynika z badania przeprowadzonego przez MillwardBrown SMG/KRC we współpracy z dr Bogusławem Kwarciakiem.
Biura informacji gospodarczej to nieocenione źródło informacji o wiarygodności finansowej osób czy firm, z którymi chcemy współpracować. Sprawdzenie klienta, partnera biznesowego czy kontrahenta, powinno być standardem poprzedzającym rozpoczęcie każdej współpracy. Jednak, jak ujawniło badanie „Wiedza Polaków o biurach informacji gospodarczej i postawy wobec niespłaconych długów”, przeprowadzonego na zlecenie Rejestru Dłużników ERIF, tylko 26% przedstawicieli firm ma prawidłową wiedzę na temat ich działalności. Te same osoby uważają jednocześnie biura informacji gospodarczej za jeden z najlepszych sposobów walki z niespłaconymi długami (7% wskazań). Wpis dłużnika do BIG jest wymieniany na trzecim miejscu (po rozłożeniu zaległości na raty i negocjowaniu spłaty długów), a więc po działaniach, które wierzyciel może realizować na własną rękę. Warto zauważyć, że biura informacji gospodarczej, pod względem skuteczności walki z długami, są już przez przedsiębiorców traktowane na równi z drogą sądową, która ewidentnie wiąże się z wyższymi kosztami.
Realny poziom znajomości sposobu działania biur informacji gospodarczej
Badania przeprowadzono na losowej i reprezentatywnej próbie 453 osób przy użyciu metod
CATI i CAPI pod koniec kwietnia i w pierwszej połowie maja br.
Wszystkie dane w procentach.
Mimo że rzeczywista znajomość sposobu działania biur informacji gospodarczych nie należy do najwyższych, aż 77% badanych przedstawicieli firm uważa, iż BIG-i mają ważne znaczenie prewencyjne. Widzą w nich sposób na ustrzeżenie się przed transakcjami z nierzetelnymi płatnikami.
Respondenci zdają sobie sprawę, że wpis do BIG może utrudnić dostęp do np. kredytu czy leasingu. 53% przedsiębiorców wskazuje tę niedogodność jako najważniejszą dla konsumenta, którego dane znajdują się w rejestrze dłużników. Wysoka jest świadomość konsekwencji wpisania danych firmy do BIG. Dla największej liczby przedsiębiorców (72%), najpoważniejszym skutkiem dopisania informacji o nierzetelnym przedsiębiorstwie do biura informacji gospodarczej będzie utrata wiarygodności na rynku.
Najpoważniejsze konsekwencje wpisu do rejestru dłużników firmy – opinia przedstawicieli firm
– Wchodząca w życie 14 czerwca br. nowa ustawa regulująca działalność BIG-ów, rozszerzy zakres jej stosowania. Zakończy to dyskryminację całych grup wierzycieli, którzy bez uzasadnionych powodów nie mogli dotąd wpisać swoich dłużników do BIG. Ustawa znacząco zwiększa sankcje wobec konsumentów, którzy nie spłacają swoich długów. Dotychczas bowiem, do BIG mogli ich wpisywać wyłącznie przedsiębiorcy z branż wymienionych w ustawie. Teraz praktycznie każdy przedsiębiorca będzie mógł dopisać do BIG informacje o zaległościach pieniężnych swojego dłużnika-konsumenta – mówi adwokat Tomasz Ostrowski.
Dane do badania „Wiedza Polaków o biurach informacji gospodarczej i postawy wobec niespłaconych długów” zostały zebrane przez MillwardBrown SMG/KRC na zlecenie Rejestru Dłużników ERIF. Koncepcję badań oraz narzędzie badawcze przygotował dr Bogusław Kwarciak, psycholog społeczny. Badanie objęło losową i reprezentatywną próbę 453 osób. Wywiad został zrealizowany w ostatnim tygodniu kwietnia i w pierwszej połowie maja br. przy użyciu metod CATI i CAPI. Badanie miało sprawdzić wiedzę Polaków na temat biur informacji gospodarczej. Najważniejszym celem było jednak poznanie świadomości konsekwencji wynikających ze znalezienia się w rejestrze dłużników.
Źródło: Ciszewski Financial Communications