Debiut na NewConnect, czyli jak zostać spółką na rynku alternatywnym GPW

Ideą jaka przyświecała GPW przy tworzeniu rynku NewConnect, było stworzenie rynku zorganizowanego, nieregulowanego, prowadzonego w formule alternatywnego systemu obrotu.

Wzór dla NewConnect stanowiły takie istniejące platformy, jak m.in. londyński AIM, czy skandynawski First North. Nowa jakość rynku miała polegać na odformalizowaniu procedur związanych z wprowadzeniem spółki do obrotu giełdowego oraz zmniejszeniem obowiązków informacyjnych. Przekładałoby się to na niższe koszty związane z pozyskiwaniem kapitału. W rezultacie NewConnect byłby dostępny dla mniejszych spółek. Oferta NewConnect miała być skierowana przede wszystkim do następujących spółek:

Oprócz pozyskania kapitału, debiut na rynku NewConnect miał pomagać spółkom także poprzez efekty marketingowe takie jak: zwiększona rozpoznawalność, dodatkowa promocja, prestiż itp. Utworzenie rynku NewConnect miało stworzyć także nowe możliwości dla inwestorów. Otrzymywali oni bowiem możliwość inwestowania w małe i perspektywiczne spółki, oferujące potencjalnie wyższe stopy zwrotu, ale obarczone wysokim ryzykiem. Wszystko to działoby się przy zapewnionym bezpieczeństwie obrotu oraz relatywnie niskich kosztach.    

Od czego zacząć?

Spółki chcąc zadebiutować w Alternatywnym Systemie Obrotu muszą przejść podobną ścieżkę jak spółki z głównego parkietu. Procedura (od strony emitenta) ubiegania się o wprowadzenie do obrotu papierów wartościowych oferowanych w ramach subskrypcji prywatnej może przedstawiać się w następujący sposób:

               -złożenie wniosku w KDPW oraz GPW o rejestrację akcji (w przypadku wprowadzania praw do akcji, po dokonaniu rejestracji emisji przez sąd),

               -pierwsze notowanie akcji.

Przedstawiona ścieżka debiutu ma charakter wzorcowy. Nie każdy podmiot ubiegający się o wprowadzenie akcji do obrotu na rynku NewConnect musi dokonać przekształcenia bądź organizować Road Show. W przypadku oferty publicznej wymagane będą dodatkowe kroki, jak na przykład budowanie księgi popytu, podpisanie umowy z domem maklerskim czy przyjmowanie zapisów na akcje. Jednak powyższa procedura jest najczęściej stosowanym rozwiązaniem przez spółki NewConnect.

Koszty debiutu

Przedsiębiorstwa poszukują na giełdzie środków pieniężnych, dzięki którym sfinansują inwestycje niezbędne do dalszego rozwoju. Jest to niewątpliwie najważniejszy czynnik zachęcający do debiutu, lecz nie jedyny. Dla emitentów liczy się również prestiż oraz większa wiarygodność, związana z przejrzystością spółki, na co wpływ mają obowiązki informacyjne nałożone na podmioty notowane w Alternatywnym Systemie Obrotu (ASO). Promocja oferty oraz nagłośnienie debiutu skutkują dodatkowym efektem marketingowym, co może się przełożyć na wzrost zainteresowania przedsiębiorstwem zarówno potencjalnych inwestorów, jak i klientów. Jednak pomimo wielu dodatkowych korzyści związanych ze statusem spółki giełdowej, głównym motywem skłaniającym do wprowadzenia akcji do obrotu jest potrzeba kapitału.

Pod względem przeprowadzanych ofert rynek NC jest zróżnicowany (wykresy 8.1). Różne są koszty debiutu, zależne w dużej mierze od sukcesu oferty (często spółka, która przygotowuje się do debiutu ponosi zarówno koszty stałe, związane m.in. z opłaceniem usług Autoryzowanego Doradcy, przygotowaniem dokumentu informacyjnego/prospektu emisyjnego, itp. oraz koszty zmienne, wśród których najczęstszą opłatą jest tzw. success fee, który stanowi procent od pozyskanego w ramach oferty kapitału) oraz różne są wielkości pozyskanych środków. Liderem w ilości zgromadzonych w ramach oferty środków pieniężnych na koniec września 2009 roku był LUG, producent oświetlenia, który zebrał ponad 20 mln zł.

Globalne spowolnienie gospodarcze oraz niekorzystna sytuacja panująca na giełdach światowych sprawiły, iż pozyskanie kapitału w drodze sprzedaży akcji stało się bardzo trudne. Jak pokazuje wykres 8.2 w miarę pogarszania nastrojów wśród inwestorów giełdowych, które w 2008 roku postępowało wraz z napływem niekorzystnych informacji z rynku finansowego (problemy na rynku nieruchomości, bankructwa banków, spadek zaufania do instytucji finansowych, spowolnienie gospodarcze, masowe zwolnienia pracowników w danych dziedzinach gospodarczych, obniżanie prognoz PKB, itd.) pozyskiwanie kapitału stało się coraz trudniejsze. W okresie dekoniunktury spółki muszą bądź to pogodzić się z mniejszym zainteresowaniem ofertą, a co się z tym wiąże mniejszym dostępnym kapitałem możliwym do pozyskania w drodze emisji akcji, bądź muszą podjąć decyzję o odroczeniu emisji, wyczekując z nadzieją na lepszą sytuację giełdową.

Źródło: Trinity Capital Investments SA