„Prof. Łaszek (Szkoła Główna Handlowa – red.) twierdzi, że czas działa na korzyść ich klientów, bo ceny realne, czyli uwzględniające inflację, najpewniej jeszcze spadną. Skąd to przekonanie? Bo wskutek spadku kosztów budowy rentowność inwestycji mieszkaniowych jest obecnie wysoka. Będzie ich więc przybywać, a w konsekwencji zaostrzy się konkurencja.” informuje gazeta.
„Z badań prowadzonych przez agencję Home Broker wynika, że w styczniu w największych miastach kupujący poszukiwali mieszkań o średniej powierzchni 52,6 m kw. Tymczasem przeciętne mieszkanie deweloperskie oddane do użytku w styczniu tego roku miało powierzchnię 71,9 m kw. Analitycy tłumaczą to tym, że budowy startowały mniej więcej dwa lata temu, gdy oczekiwania Polaków były inne.” donosi „GW”.
Rosnąca konkurencja wśród deweloperów może pozytywnie odbić się na osobach planujących zakup własnej nieruchomości. Deweloperom zależy na sprzedaży ukończonych inwestycji, więc aby spełnić swoje założenia, będą musieli obniżyć ceny. Pozostaje jedynie pytanie, czy bank po dokładnym sprawdzeniu zdolności kredytowej klienta wyda zgodę na udzielenie mu kredytu.
Więcej w „Gazecie Wyborczej” w artykule Marka Wielgo „Więcej konkurencji między deweloperami, spadną ceny”.