Nowy tydzień rozpoczęliśmy od mocnego tonu. Notowania EUR/USD zdołały sforsować opór z minionego czwartku na poziomie 1,4917, a GBP/USD pokonał szczyt z 23 października na poziomie 1,6693. Dolar stracił także względem pozostałych walut.
Powyżej 1100 USD za uncję wzbiły się notowania złota. To wszystko „zasługa” trzech rzeczy: ostatnich słabych danych z amerykańskiego rynku pracy opublikowanych w piątek, weekendowego szczytu G-20 i opublikowanego przy tej okazji raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Nieoczekiwany wzrost stopy bezrobocia do 10,2 proc. w USA pokazał, iż sytuacja na rynku pracy wciąż pozostaje głównym balastem dla gospodarki i trudno będzie oczekiwać ewentualnych ruchów w temacie stóp procentowych (James Bullard z oddziału FED z St.Louis przyznał w wywiadzie dla Financial Times, iż mogą one pozostać w okolicach zera przez cały przyszły rok, dopóki nie pojawią się sygnały sugerujące trwalsze ożywienie w gospodarce). Z kolei uczestnicy spotkania G-20 przyznali wprawdzie, iż ich kraje przygotowują strategie zmierzające do stopniowego zakończenia planów stymulacyjnych, ale nie zostaną one wdrożone do momentu, kiedy gospodarki nie wyjdą na prostą.
Źródło: DM BOŚ