Dobre wieści dla e-marketingu na nowy rok

Prognozy na 2010 r. dla rynku reklamy internetowej w przeciwieństwie do reklamy w mediach tradycyjnych są wyjątkowo optymistyczne. E-Mail marketing, obecność na serwisach społecznościowych i marketing w wyszukiwarkach to o trzy narzędzia marketingowe, na które postawią marketerzy w przyszłym roku. Jest to ogólnoświatowy trend – 9. na 10. badanych zamierza zwiększyć swój budżet marketingowy w nadchodzącym roku.

Badania StrongMail wykazują duże zainteresowane realizacją strategii marketingowych z naciskiem na wykorzystanie narzędzi internetowych. Świadczy o tym deklaracja wdrożenia wysyłki komunikatów promocyjnych e-mailem (69%), wykorzystania możliwości serwisów społecznościowych (59%) oraz prowadzenia marketingu na wyszukiwarkach, ze szczególnym uwzględnieniem SEM i reklam rozliczanych w modelu PPC (42%).

O sile internetu mogą świadczyć dużo niższe deklarowane wzrosty nakładów finansowych tradycyjnych metod promocji: na reklamę (28% odpowiedzi), bezpośrednie przesyłki pocztowe (21%), czy obecność na branżowych targach i wystawach (20%).

Nie tylko deklarowana chęć zwiększenia budżetów pozwala na optymistyczne spojrzenie w przyszłość. Również prognozy dotyczące procentowego zwiększenia środków finansowych na marketing online w Stanach Zjednoczonych mówią o 9,5% wzroście. Dla porównania tradycyjne budżety reklamowe powinny się liczyć z 7,9% spadkiem środków finansowych (wg „The CMO Survey”, Duke Univeristy dla AMA). Ogólny wzrost wydatków na marketing wyniesie jedynie 1,1% i będzie kształtować się na poziomie 11,4 mld $. Widoczna jest pogłębiająca się dysproporcja między dynamiką zmian w marketingu w tradycyjnych mediach, a e-marketingiem.

– Kryzys przyspieszył trend przenoszenia budżetów z mediów tradycyjnych do Internetu, a w ramach reklamy internetowej z form rozliczanych za wyświetlenia (CPM) na formy rozliczane za kliknięcie (CPC), a szczególnie wyszukiwarki – komentuje Błażej Miernikiewicz, prezes agencji marketingu internetowego Artefakt.pl.

Prognozy dla polskiej branży są optymistyczne. Wg Zenith Optimedia co siódma złotówka wydana w naszym kraju na reklamę trafi do internetu, składając się na sumę 1 mld zł. Warto zwrócić również uwagę na fakt, że wg Millward Brown SMG/KRC aż 53% krajowych firm nie posiada swojej strony www. Jest to znacząca nisza, którą mogą wykorzystać nie tylko webmasterzy, ale również specjaliści od pozycjonowania powstających stron internetowych.

– Większość firm z branży, z którymi mamy kontakt notowała w tym roku ponad 30% wzrost przychodów. Moim zdaniem przyszły rok może wyglądać podobnie – mówi Błażej Miernikiewicz.

E-Marketingowi nie trzeba życzyć dobrego roku, wyniki przedstawionych prognoz wykazują, że nadchodzący rok powinien być szczególnie łaskawy dla tej branży.

Źródło: Praktycy.com