Banki z otwartymi rękami czekają na specjalistów. Poszukiwani są analitycy, informatycy i eksperci ds. marketingu.
Walka o klienta prowadzona przez banki zaostrza się i zdaniem ekspertów wszystko wskazuje na to, że ten trend będzie się utrzymywał. Nic więc dziwnego, że banki poszukują doradców klienta, którzy w tej walce mogą być nieocenionym orężem.
– Banki zarówno w ostatnich dwóch latach, jak i obecnie poszukują przede wszystkich pracowników „pierwszej linii” odpowiedzialnych za pozyskiwanie i utrzymywanie klientów. W zależności od modelu i strategii biznesowej są to doradcy klienta indywidualnego, biznesowego, korporacyjnego lub private – mówi Aneta Bejm, recruitment consultant w Grafton Recruitment Polska. Potwierdza to Ewa Sokolik, manager Zespołu Rekrutacji w ING Bank Śląski, który poszukuje obecnie pracowników zajmujących się sprzedażą oraz obsługą klientów indywidualnych, zarówno w oddziałach, jak i w rozbudowującym się call center. Na doradców stawia również Polski Bank Przedsiębiorczości.
– W drugiej połowie ubiegłego roku skupialiśmy się na rozbudowie Departamentu Bankowości Korporacyjnej, szukaliśmy doradców klienta korporacyjnego, nie tylko w Warszawie, ale również w Krakowie, Poznaniu, Łodzi czy Gdańsku. Na początku 2012 roku otwieramy bowiem oddziały w tych miastach – mówi Katarzyna Konarzewska-Ziembicka, dyrektor Departamentu Personalnego w Polskim Banku Przedsiębiorczości. Podobnie jest w BNP Paribas Bank Polska, którego rzeczniczka, Katarzyna Żądło mówi, że bank koncentruje się obecnie na poszukiwaniu doświadczonych pracowników w obszarze sprzedaży związanych zarówno z obsługą klientów indywidualnych, jak i firmowych. Rozwijanie bankowości doradczej to również oczko w głowie Nordea Bank Polska.
– Jej sukces i efektywność jest uzależniony przede wszystkim od jakości usług oferowanych przez wysoko wykwalifikowanych ekspertów z różnych dziedzin – tłumaczy Justyna Grochowska, specjalista ds. rekrutacji Nordea Bank Polska SA. – Ekspert prezentuje zarówno wysoki poziom specjalistycznej wiedzy, ale także posiada wysoką świadomość biznesową i swobodnie porusza się w tematyce związanej z obszarem finansowym i gospodarczym. Dzięki szerokiej wiedzy oraz otwartości umysłu, jest wartościowym doradcą i partnerem do rozmowy z klientami. Poszukiwani przez nas specjaliści potrafią stawiać przed sobą ambitne cele oraz wytrwale i konsekwentnie je realizować, pokonując przy tym napotykane trudności.
Daria Wancicka, team manager banking & insurance w Antal International zauważa, że pod koniec roku większość banków wzmacnia swoje struktury sprzedażowe.
– Zarówno banki uniwersalne, detaliczne, jak i korporacyjne poszukują doświadczonych sprzedawców produktów bankowych, którzy będą realizować cele sprzedażowe – mówi Daria Wancicka. – Rok 2011 był dla banków przełomowy. Przyniósł wiele zmian właścicielskich i tym samym zmienił kształt sektora bankowego. W wielu przypadkach fuzje i przejęcia w bankach spowodowały redukcje personelu i wymianę kadry. Z drugiej strony dla banków o ugruntowanej pozycji ostatnie miesiące pozwoliły na wmocnienie swoich struktur. Wiele instytucji poszukiwało specjalistów i menedżerów, co spowodowało duży ruch w branży, która zdecydowanie odżyła po latach recesji.
Na rynku pracy, obok doradców klienta, w cenie są również analitycy bankowi, informatycy, ale także specjaliści do spraw marketingu.
– Drugą grupą będącą w kręgu zainteresowań banków są analitycy ryzyka kredytowego, którzy wspierają działania doradców, dbając o bezpieczeństwo dokonywanych transakcji – mówi Aneta Bejm. – Trzecią grupę stanowią eksperci marketingu, których kompetencje pozwolą na skuteczne przeprowadzenie zmian wizerunkowych takich jak przejęcia czy rebranding, bądź efektywną komunikację nowych linii produktowych – oni zawsze będą w kręgu zainteresowań banków, które muszą dostosowywać się do coraz dynamiczniej zmieniającego się otoczenia biznesowego i ciągłej walki o portfel klientów.
Z kolei Ewa Sokolik mówi o zapotrzebowaniu banku na informatyków:
– Rozwijające się systemy IT oraz produkty i procesy wymagające nowoczesnych aplikacji informatycznych spowodowały, że w ostatnim roku wiele rekrutacji w ING Bank Śląski wiązało się z poszukiwaniem specjalistów IT.
Konsultant BIGRAM SA, Anna Jaranowska mówi, że również klienci tej firmy poszukują ekspertów ds. IT. Informatycy są pożądani tym bardziej, że na rynek wchodzą kolejne banki internetowe – ostatnio ruszył BGŻ Optima, a przed nami premiera Zuno, należącego do austriackiej grupy Raiffeisen Bank International.
Pewność zatrudnienia
Jak widać, mimo prognozowanego spowolnienia gospodarczego banki poszukują pracowników. Nie oznacza to jednak, że sytuacja na rynku nie wpływa na procesy rekrutacji w bankach.
– Spowolnienie gospodarcze wpływa na każdy sektor biznesu, w tym również na organizacje bankowe – mówi Aneta Bejm. – Skutkuje to w Europie zmianą strategii biznesowej, która skupia się w większej mierze na segmencie klienta indywidualnego oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Nieco mniejszy środek ciężkości położony jest na bankowość korporacyjną i inwestycyjną, które wcześniej nierzadko były motorami napędowymi banków.
Podobnego zdania jest Monika Górska-Siuciak, dyrektor w Dziale Rekrutacji i Selekcji, BIGRAM SA:
– Zauważalna jest większa ilość ofert pracy dla specjalistów od rozwoju rynku mikro i małych przedsiębiorstw, często definiowanych jako osoby fizyczne prowadzące własną działalność gospodarczą. Poszukiwani są zarówno specjaliści od tworzenia i kreowania oferty produktowej, jak i do sprzedaży produktów dla segmentu mikro. Wydaje się, że dla dużej części banków mikroprzedsiębiorcy stanowią bardzo atrakcyjny i pełen potencjału target.
Eksperci podkreślają, że obecnie dla pracowników szczególnie ważna jest pewność zatrudnienia; motywacja finansowa zdecydowanie zeszła na dalszy plan.
– Spowolnienie gospodarcze wpływa na ilość rekrutacji, pracownicy poszukują większej stabilizacji zatrudnienia, rzadziej szukają nowej pracy – zauważa Ewa Sokolik. – W porównaniu do boomu sprzed kilku lat, rynek bankowy nie rozwija się aż tak dynamicznie, a to powoduje, że konkurencyjność ofert pracy jest mniejsza.
Wtóruje jej Katarzyna Konarzewska-Ziembicka:
– Spowolnienie gospodarcze ma niewątpliwie wpływ na rynek pracy, pracownicy cenią sobie stabilizację i nie są chętni do zmian, motywacja finansowa nie jest dla nich decydująca.
Potwierdza to Justyna Grochowska:
– Kandydaci w większym stopniu poszukują stabilności, poczucia bezpieczeństwa i nie są tak otwarci na zmianę pracy jak wcześniej – w czasie hossy. Świadczy o tym mniejszy napływ aplikacji na ogłoszenia rekrutacyjne oraz sprecyzowana motywacja kandydatów do zmiany pracy. Obserwujemy, że znacznie rzadziej wiąże się ona z chęcią rozwoju, możliwościami sprawdzenia się w nowym środowisku biznesowym, a coraz częściej dotyczy obiektywnych czynników, takich jak redukcja etatów czy likwidacja stanowisk. Powyższe zjawisko powoduje, że na rynku spotykamy z jednej strony pracowników, których kompetencje okazały się niewystarczające i pracodawca rozstał się z nimi w wyniku redukcji etatów, a z drugiej strony takich, którzy są wysoko wykwalifikowani, a ich organizacje ograniczają działalność na polskim rynku lub wycofują się z niego.
Świeże spojrzenie
Ewa Sokolik zauważa, że obecna sytuacja na rynku ma również wpływ na oczekiwania rekruterów wobec pracowników.
– Wiążą się one z elastycznością i predyspozycjami do wykonywania różnych zadań i chęci poszerzania lub zmiany kwalifikacji – mówi Ewa Sokolik. W podobnym tonie wypowiada się Aneta Bejm, z której obserwacji wynika, że w bankach coraz częściej jest miejsce dla osób, których kariera zawodowa do tej pory związana była z innymi branżami:
– Z pewnością liczy się nie tylko wiedza sektorowa zdobyta w podobnym środowisku biznesowym, ale także innowacyjność i „świeże spojrzenie”, które mogą zapewnić osoby funkcjonujące dotychczas w innym otoczeniu, zwłaszcza jeśli chodzi o struktury marketingu. Tu innowacyjne podejście do zdobycia serc i portfeli klientów daje przewagę konkurencyjną. Coraz częściej zatem do banków dołączają eksperci rynku FMCG czy sektora dóbr luksusowych, którzy świetnie wykorzystują zdobytą wiedzę.
– W obliczu zmian w światowej gospodarce banki bardzo dokładnie weryfikują merytorycznie kandydatów na stanowiska specjalistyczne i menedżerskie. Większość firm z sektora bankowego na jednym z etapów rekrutacji przeprowadza sesje Assessment Center bądź testy merytoryczne mające na celu zminimalizowanie ryzyka w zatrudnieniu niewłaściwego kandydata – mówi Daria Wancicka. – Dla większości naszych klientów bardzo istotny jest również aspekt wewnętrznej motywacji kandydata oraz chęć związania się z daną firmą na długie lata. Justyna Grochowska również twierdzi, że rekruterzy obecnie bardzo mocno koncentrują się na badaniu motywacji kandydatów.
Osoby pozyskujące pracowników podkreślają, że obecnie banki często prowadzą rekrutacje wewnętrzne.
– Promujemy rekrutacje wewnętrzne jako główne źródło pozyskania specjalistów oraz menedżerów. Bank daje też pracownikom możliwość sprawdzenia swoich umiejętności podczas staży w różnych jednostkach banku – mówi Ewa Sokolik.
Również Justyna Grochowska podkreśla rolę rekrutacji wewnętrznej.
– Z uwagi na fakt, że w obecnej sytuacji trudniej jest pozyskać wartościowych pracowników, działy Human Resources koncentrują się na promowaniu wewnętrznych pracowników organizacji, wspieraniu ich lojalności i budowaniu zaangażowania – mówi Justyna Grochowska. – Kompetencje, które są dla nas ważne, to także elastyczność, która pozwala efektywnie funkcjonować w szybko zmieniającym się środowisku pracy i wymaganiach biznesowych oraz odporność na stres i umiejętność radzenia sobie w sytuacjach trudnych. Dzięki ściśle określonym wymaganiom i oczekiwaniom, widocznym również w naszych ogłoszeniach, czy też zawartych w pełnej komunikacji marketingowej, jesteśmy w stanie bardziej efektywnie docierać do kandydatów, którzy nas interesują. Obecność Nordea Banku na portalach społecznościowych oraz udział w różnorodnych eventach branżowych powodują, że potencjalni kandydaci, którzy pasują do naszej grupy docelowej, sami do nas trafiają.
Zdaniem Pawła Wierzbickiego z firmy Michael Page International – obecnie jest bardzo dobry czas na poszukiwanie wybitnych specjalistów.
– W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy w sektorze bankowym część banków podejmowała decyzje o zatrudnieniu wysokiej klasy profesjonalistów w kluczowych dla firm obszarach w sytuacji, kiedy pozyskiwała informację o dostępności tego typu osób na rynku. Było tak, mimo że pierwotne plany zatrudnienia tych organizacji tego nie przewidywały. Z punktu widzenia długoterminowego zarządzania organizacją i budowania silnej kadry to dobry czas na łowienie talentów – mówi Paweł Wierzbicki.
Źródło: Gazeta Bankowa