„Dyrektywa, która ma być wdrożona w krajach członkowskich UE w ciągu dwóch lat, ma ułatwić obywatelom krajów UE zaciąganie kredytów konsumenckich w innym kraju członkowskim. Oznacza to, że Polacy będą mogli korzystać z ofert kredytowych np. w Niemczech czy Czechach, jeśli uznają zagraniczne oferty za korzystniejsze od polskich, nawet jeśli będą się one wiązać np. z wyższym oprocentowaniem.”, informuje PAP.
„Tymczasem w polskim prawie istnieje, uchwalona w lipcu 2005 r., tzw. ustawa antylichwiarska, która zmieniła niektóre przepisy kodeksu cywilnego oraz ustawy o kredycie konsumenckim. Ustawa ograniczyła wysokość dopuszczalnych odsetek od kredytów konsumenckich do czterokrotności stopy lombardowej NBP. Za pobieranie zbyt wysokich odsetek grozi kara do 2 lat więzienia lub grzywna.”, przypomina PAP.
„Bańka powiedział, że naturalną konsekwencją wejścia w życie dyrektywy o kredycie konsumenckim byłoby uchylenie ustawy antylichwiarskiej, skoro polscy konsumenci będą mogli korzystać z zagranicznej oferty kredytowej. Podkreślił, że z pewnością nie stanie się to szybko. – Zagraniczni kredytodawcy nie dysponują oceną ryzyka polskich klientów, może to więc przekładać się na cenę kredytu – dodał Bańka. – Proces implementacji dyrektywy w Polsce spowoduje, że regulacje ustawy antylichwiarskiej trzeba będzie uznać za niepotrzebne i uchylić – podkreślił Bańka.”, czytamy.
Celem ustawy antylichwiarskiej było ograniczenie swobody instytucji finansowych w ustalaniu odsetek za kredyty oraz ochrona konsumentów przed wyzyskiem. W praktyce okazało się jednak, że by ominąć zapisy ustawy, banki zaczęły wymagać obowiązkowych ubezpieczeń do kredytów, których wysokość nie podlega ustawowemu limitowi odsetek.