WYDARZENIE DNIA
Po serii ostatnich danych wskazujących na spowolnienie gospodarcze mało kto spodziewa się decyzji o podniesieniu stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.
Ujemna dynamika produkcji przemysłowej, słabszy wzrost sprzedaży detalicznej, spadek tempa wzrostu wynagrodzenia, powstrzymany wzrost inflacji CPI i silny wzrost inflacji bazowej bez cen żywności i paliw – takie dane napłynęły od ostatniego posiedzenia RPP. Czy znajdzie się w tej sytuacji większość gotowa podnosić stopy w imię zbicia inflacji przed wejściem do strefy euro? Ekonomiści w to nie wierzą przesuwając datę ewentualnej podwyżki na przyszły miesiąc. Poza decyzją Rady będziemy dziś czekać na dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym w USA – oczekiwany jest spadek o 1,4 proc.
SYTUACJA NA GPW
Wtorkowe notowania w Warszawie rozpoczęły się od spadku indeksów, które później były jeszcze pogłębiane. Z tym, że początkowa luka bessy była na tyle duża, że WIG20 w trakcie dnia stracił „tylko” dodatkowe 40 punktów. Nie ma więc mowy o dramatycznej wyprzedaży akcji. Sam spadek zatrzymał się na górnym ograniczeniu luki hossy z piątku (dużo ostatnio mieliśmy tych luk, ale narzuca je duża zmienność notowań w USA). Najbardziej ucierpiały banki – Pekao i PKO BP spadły odpowiednio o 4,0 i 5,2 proc., oraz KGHM, który został przeceniony o 5,8 proc. Ponad 12 proc. zyskał natomiast Polnord, który – według prasy – ma wkrótce zmienić głównego akcjonariusza.
Wczoraj podrożały akcje 48 spółek, potaniały 238, a obroty podliczono na całym rynku akcji na 1,2 mld PLN.
GIEŁDY ZAGRANICZNE
Indeksy za oceanem jeździły we wtorek od bandy do bandy – notowania rozpoczęły się wzrostami o ok. 1,5 proc., ale gdy zadzwonił końcowy dzwonek S&P 500 oraz DJIA znalazły się na podobnych minusach (odpowiednio -1,6 proc. i -1,5 proc.). Wiele można by pisać o konsekwencjach planu przygotowywanego przez Senat, ale lepiej wstrzymać się z komentarzami i dyskutować o faktach, a nie o życzeniach czy obietnicach. Po wtorkowej sesji Goldman Sachs, który przestał być typowym bankiem inwestycyjnym, poinformował o pozyskaniu 7,5 mld USD nowego kapitał, z czego 5 mld USD z funduszu Warrena Buffetta. Goldman Sachs podobnie jak konkurenci posiadał portfel wypchany ryzykownymi papierami, ale praktycznie jako jedyny z tzw. „wielkiej piątki” w połowie 2006 r. zaczął inwestować przeciwko chylącemu się ku upadkowi rynkowi kredytów subprime i dzięki temu uchronił się od kolosalnych strat.
OBSERWUJ AKCJE
Lotos – sytuacja na wykresie Lotosu przedstawia się obecnie bardzo podobnie do tego, co obserwowaliśmy od marca do czerwca, kiedy tworzyła się formacja trójkąta. Wybicie dołem otworzyło drogę do spadków, które sprowadziły kurs akcji z 30 PLN o 5 PLN niżej. Teraz znajdujemy się dokładnie na wysokości dołków z lipca i jeżeli kupujący papiery nie przejmą zdecydowanie inicjatywy, to po raz drugi cena przetnie od góry dolne ograniczenie trójkąta i wyznaczy poziom docelowy w okolicy 18-20 PLN. Najlepszym wyznacznikiem głównego trendy są średnie kroczące i w przypadku Lotosu również potwierdzają swoje znaczenie, bo od ponad roku za każdym razem, gdy kurs znalazł się powyżej średniej z 50 sesji, pojawiała się natychmiast wysoka podaż zbijająca cenę akcji w dół. 12 września MACD dał sygnał sprzedaży, natomiast wskaźnik stochastyczny wkroczył niedawno w strefę oznaczającą wyprzedany rynek i to chyba jedyna przesłanka przemawiająca za obroną wsparcia z wysokości 25 PLN.
POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Techmex – podpisał umowę o współpracy z DigitalGlobe i na jej mocy uzyska dostęp do zasobów amerykańskiej spółki, co poprawi jakość zdjęć satelitarnych oferowanych przez Techmex.
BPH – bank opublikował założenia strategii po połączeniu z GE Money Bank. Samo połączenie oznaczać będzie wchłonięcie GE Money przez BPH na drodze emisji połączeniowej. W jej wyniku kapitał akcyjny BPH wzrośnie ze 143,5 do 383 mln PLN – bank wyemituje 48 mln nowych akcji dla właścicieli GE Money. W ramach nakreślonej strategii bank zamierza do 2011 r. otworzyć 220 nowych placówek własnych (będzie ich 530) i uruchomić 450 kolejnych na zasadzie franszyzy. W 2011 r. wskaźnik ROE ma przekraczać 20 proc., koszty do dochodów mają spaść poniżej 50 proc., aktywa mają wzrosnąć do 59 mld PLN (z 42 mld obecnie), a samo połączenie ma dać efekty synergii na poziomie 282 mln PLN.
Armatura – rada nadzorcza upoważniła zarząd do sprzedania nieruchomości. Chodzi o 7,4 hektara wraz z budynkami położonymi przy ul. Zakopiańskiej w Krakowie.
Żywiec – akcjonariusze większościowi chcą, aby holding kupił 1,6 proc. własnych akcji w celu umorzenia płacąc nie więcej niż 650 PLN za każdą. Zarząd sądzi, że nie zaszkodzi to sytuacji spółki.
PROGNOZA GIEŁDOWA
Dramatyczne przemówienia Henry’ego Poulsona i Bena Bernanke w Kongresie sprawiły, że Amerykanie znów poczuli się źle z akcjami w portfelu – choć sesja w Stanach zaczęła się od wzrostów, to skończyła na minusach. Normalnie byłby to świetny argument za spadkami, ale rynkom z odsieczą przyszedł Warren Buffet, który wyłoży w gotówce 5 mld dolarów za akcje Goldman Sachs i kolejne 5 mld za warranty zamienne na akcje (w cenie niższej od wczorajszego zamknięcia). Dla inwestorów równie istotny co nazwisko nabywcy jest też fakt, że udziały nabywane są za gotówkę (a nie emisję akcji). W tej sytuacji rynki europejskie mogą pozwolić sobie dziś na ostrożny optymizm. U nas tym większy, że ostatnie szarpnięcia akcjami banków nie mają pokrycia w ich fundamentach i ich notowania mogą odrabiać wczorajsze straty.
WALUTY
W rynkowych komentarzach synonimy słowa „niepewność” analitycy odmieniają obecnie przez wszystkie przypadki i chyba już teraz możemy stwierdzić wrzesień 2008 r. przejdzie do historii jako jeden ze zwrotnych momentów w historii światowych finansów. W poniedziałek dolar próbował stabilizować się względem euro w okolicach 1,47 USD. Zdecydowany ton wypowiedzi B.Bernanke i H.Paulsona naciskających na błyskawiczne wprowadzenie w życie planu przewidującego wykup aktywów spotkał się w amerykańskim Senacie z poważnymi obiekcjami polityków obu opcji. Polski złoty po słabych danych o sprzedaży detalicznej osłabił się w stosunku do wszystkich głównych walut. Dolar kosztował w środę rano 2,244 PLN, euro 3,297 PLN, a frank szwajcarski 2,066 PLN.
SUROWCE
Wczoraj potaniała ropa naftowa i złoto, ale spadków cen nie można uznać za znaczące jeśli następują po najsilniejszych krótkoterminowych wzrostach w historii. Dynamiczny skok ceny złota i innych metali szlachetnych wynikał z osłabienia dolara na rynku walutowym, ale także z gwałtownego wzrostu awersji inwestorów do ryzyka. Koło ratunkowe dla rynków finansowych nie zostało jeszcze rzucone i inwestowanie w akcje w perspektywie kilku kwartałów wiąże się obawami, a początkowa euforia z jaką przyjęto wiadomość FED o pracach nad planem szybko przerodziła się w szereg wątpliwości. Bank UBS podniósł jednomiesięczną prognozę dla ceny złota do 925 USD, tymczasem w środę uncja kosztowała 892 USD. Baryłka ropy poruszała się rano w okolicy 107 USD, a za tonę miedzi płacono 6980 USD.
KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel – giełdy zagraniczne, obserwuj akcje, surowce, waluty;
Emil Szweda – wydarzenie dnia, sytuacja na GPW, prognoza giełdowa poinformowali przed sesją. Open Finance