Dziś rynek pracy w USA indeksy PMI dla usług

Komentarz poranny Open Finance. Zapowiedź wydarzeń na rynkach kapitałowych, 3 KWIETNIA 2009 r.

WYDARZENIE DNIA
Ekonomiści spodziewają się dalszego wzrostu indeksów PMI dla sektora usług (ISM w USA) w Europie, choć są to wzrosty z niskiego poziomu. Jednak i to jest pocieszające.

W środę przekonaliśmy się, że rosną indeksy PMI dla sektora produkcyjnego w Europie i w USA. A ponieważ są to indeksy wyprzedzające, daje to podstawy do wzrostów cen akcji na giełdzie. Jednak trzeba pamiętać, że są to wzrosty z bardzo niskich poziomów (poniżej 40 pkt) co i tak oznacza recesję w sektorze. Po szczycie G20, który Bloomberg nazwał New World Order, optymizm jest jednak bardzo duży. Choć ma wciąż wątłe podstawy. Dziś poznamy dane z USA – stopa bezrobocia ma wzrosnąć z 8,1 do 8,5 proc., a gospodarka ma stracić 657 tys. miejsc pracy. Jeśli oczekiwania ekonomistów się potwierdzą, będą to najgorsze dane z rynku pracy od 25 lat.

SYTUACJA NA GPW
Była to jedna z najlepszych sesji ostatnich lat. Po wzroście w USA i w Japonii już otwarcie było wysokie – WIG20 zyskiwał ok. 3 proc. Zwykle takie otwarcie skłania do realizacji zysków, ale nie tym razem. W miarę upływu czasu podaż zanikała, a inwestorzy wciąż chcieli kupić więcej i więcej akcji. Szczególne nadzieje wiązano ze szczytem G20, choć w zasadzie przed nim więcej było niezgodności między krajami niż pola do kompromisu. A jednak rynki dyskontowały sukces, którym ten szczyt się stał (przynajmniej w mediach). Czy zwiększenie roli państw w gospodarce jest faktycznie dobre dla giełd, to już sprawa dyskusyjna, ale wczoraj nie istotna. Obroty na całym rynku akcji sięgnęły 1,79 mld PLN, a więc były najwyższe od połowy lutego (domniemanej sesji odwrotu). Podrożały akcje 249. spółek, potaniały 57. WIG pokonał swój szczyt z końca marca, WIG20 ta sztuka jeszcze się nie udała.

GIEŁDY ZAGRANICZNE
Wczorajszy szczyt G20 przyniósł więcej pozytywnych zmian niż oczekiwał Sarkozy i został określony przez Obamę jako punkt zwrotny w walce z kryzysem. Łącznie przedstawiciele gospodarczych potęg zadeklarowali wyłożenie ponad 1 mld USD, z czego większość trafi do MFW jak środki ostatniej szansy dla państw będących na skraju bankructwa. W Azji ostatnia w tym tygodniu sesja nie przebiegała już pod dyktando tak skrajnych emocji jak poprzednia – NIKKEI zyskał 0,3 proc. Od 9 marca amerykańskie indeksy zyskały prawie 20 proc., akcje głównych banków podrożały jeszcze mocniej, a ok. 70 proc. walorów wchodzących w skład S&P 500 notowanych jest obecnie powyżej średniej kroczącej z 50 sesji, co dla inwestorów kierujących się analizą techniczną oznacza średnioterminowy trend wzrostowy.

OBSERWUJ AKCJE
Bioton – konsolidacja kursu akcji Biotonu w okolicy ceny 20-21 groszy trwała blisko trzy miesiące, ale cierpliwość posiadaczy tych papierów wartościowych została w czwartek sowicie wynagrodzona. Tylko w ciągu jednej sesji akcje podrożały o 22 proc., jednocześnie przełamana została linia wyznaczająca długoterminowy trend spadkowy. Optymizm inwestorów jest tym bardziej istotny, że wyższe obroty niż podczas czwartkowej sesji odnotowano tylko raz w historii obecności spółki na GPW – w połowie stycznia gdy kurs osiągnął minimum na poziomie 18 groszy za akcję. Pierwszy poziom docelowy wyznaczony za pomocą rozwinięcia ciągu Fibonacciego znajduje się na wysokości 32 groszy, ale jeśli na szerokim rynku utrzyma się sprzyjający wzrostom klimat można liczyć nawet na zdobycie 40 groszy za papier.

POINFORMOWALI PRZED SESJĄ
Zetkama – spółka przejęła w zarządzanie zorganizowaną część przedsiębiorstwa od syndyka firmy Toora wraz z zapasami i produkcją w toku (za dodatkowe 1,57 mln PLN). Ale przejęcie własności nastąpi po wypełnieniu umowy przedwstępnej i zapłacie pełnej kwoty na rzecz syndyka.
Pamapol – zastawił na rzecz banku BGŻ 100 proc. udziałów w spółce zależnej Cenos. Chodzi o zabezpieczenie limitu kredytowego na dokonywanie transakcji walutowymi instrumentami finansowymi. Wartość zastawianych udziałów w księgach spółki to 13 mln PLN.
Intersport – przychody spółki w marcu wyniosły 12,58 mln PLN i były o 4 proc. wyższe niż przed rokiem. Narastająco wzrost przychodów wynosi 32 proc.
PetrolInvest – spółka zwołała na 7 maja NWZA. Chce dostać zgodę akcjonariuszy na zbycie części przedsiębiorstwa zajmującego się obrotem gazem.
LPP – przychody grupy (bez Artmana) wyniosły w marcu 120 mln PLN i były wyższe od tych z marca 2008 o 2 proc. Narastająco dynamika wzrostu wynosi 15 proc. Razem z Artmanem przychody w marcu wyniosły 145 mln PLN.

PROGNOZA GIEŁDOWA
Amerykańskie indeksy zakończyły sesję wzrostem, którego skalę mogliśmy podziwiać jeszcze w czasie działania naszej GPW. Realizacja zysków w USA przejawiała się więc w zahamowaniu wzrostów. Nieco bardziej klarownie rzecz wyglądała w Japonii, gdzie mimo wysokiego otwarcia, ledwie udało się NIKKEI dotrwać ze skromną zwyżką do końca sesji. Możemy spodziewać się, że GPW będzie przerabiała raczej japoński scenariusz. Raz, że jesteśmy po niezwykle silnych wzrostach, a pokusa realizacji zysków będzie czymś naturalnym. Dwa, że indeksy znalazły się w pobliżu szczytów z drugiej dekady marca. Do ich przełamania potrzebny byłby silny impuls, którym raczej nie staną się dane z amerykańskiego rynku pracy. Pozostaje więc liczyć na płytką korektę spadkową, po której kontynuacja wzrostów będzie możliwa w przyszłym tygodniu.

WALUTY
Po wczorajszej decyzji ECB o łagodniejszej niż oczekiwano obniżce stóp procentowych kurs pary euro-dolar poszedł w górę do 1,35 USD. Szeroka fala optymizmu na rynku walutowym widoczna była w dużym popycie na waluty krajów kojarzonych z wyższym ryzykiem inwestycyjnym i dosięgnęła również naszą walutę, w rezultacie czego złoty był w piątek rano najmocniejszy od dwóch miesięcy. Euro kosztowało 4,40 PLN, frank 2,88 PLN, a za dolara płacono 3,28 PLN. W piątek najważniejsze będą dane z rynku pracy w USA, gdzie liczba bezrobotnych stopniowo się powiększa i jest już najwyższa od 25 lat.

SUROWCE
Wśród kilku kluczowych postanowień wczorajszego spotkania grupy G20 w Londynie trzeba wymienić zobowiązanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego do pomocy najuboższym państwom. Około 6 mld USD na ten cel pochodzić ma ze sprzedaży złota na rynku surowców. Inwestorzy spodziewając się wyższej podaży kruszcu sprzedawali kontrakty terminowe na złoto, które potaniało do ok. 900 USD za uncję. Z kolei cena ropy poruszała się w przeciwnym kierunku – w piątek rano za baryłkę płacono 52 USD.

KOMENTARZ PRZYGOTOWALI
Łukasz Wróbel, Emil Szweda – Open Finance
Źródło: Open Finance