Dziś zakupy zamówione w sieci będą kosztować mniej – w ponad 1800 sklepach klienci zapłacą za towar, a za koszty przesyłki już nie. Po raz kolejny w Polsce mamy Dzień Darmowej Dostawy.
Zasady są proste – każdy sklep biorący udział w DDD ma obowiązek na jeden dzień, 3 grudnia, udostępnić opcję darmowej wysyłki każdego towaru ze sklepu, niezależnie od formy płatności wybranej przez klienta. Nie wolno mu tego dnia podnosić cen, ale może za to ustalić minimalną wartość zamówienia na 20 zł brutto.
Akcja ma na celu promocję zakupów internetowych w Polsce, w tym roku zyskała także wsparcie jednej z firm kurierskich, która oferuje wysyłkę paczek za symboliczną złotówkę.
Na co warto zwrócić uwagę?
Sklepy biorące udział w Dniu Darmowej Dostawy zostały już zweryfikowane przez organizatorów pod kątem wiarygodności, jednak kupując w nowym miejscu zawsze warto samodzielnie zwrócić uwagę na kilka spraw:
- Informacje o przedsiębiorcy. Sprzedawca na stronie internetowej sklepu powinien udostępniać w widocznym i łatwo dostępnym miejscu (np. zakładka „o nas”, „kontakt”) dane adresowe i kontaktowe, NIP (numer identyfikacji podatkowej), a także informacje, gdzie należy kierować pytania i reklamacje.
- Regulamin. Warto go przeczytać, by uniknąć potem rozczarowania np. długim czasem oczekiwania na dostawę, ale przede wszystkim sprawdzić, czy żaden zapis nie budzi podejrzeń, albo nie jest niezgodny z polskim prawem (np. niemożność odstąpienia od umowy w ciągu 10 dni w określonych warunkach).
- Certyfikaty. Jeśli sklep na swojej stronie zamieszcza informację, że posiada certyfikat – powinien także udostępnić opcję jej sprawdzenia (zwykle przez kliknięcie w logo certyfikatu). Klienta może spotkać niespodzianka, ponieważ może się okazać, że sklep owszem, stara się np. o tytuł rzetelnej firmy, ale wcale nie spełnia wymagań.
- Opinie o sklepie. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę internetową nazwę sklepu i „opinie”, a następnie poświęcić kilka czy nawet kilkanaście minut na czytanie. Nieuczciwych sprzedawców można zidentyfikować dość szybko, ponieważ oszukani klienci nie pozostawią na nich suchej nitki. Poza tym niezadowoleni internauci zwykle od razu dają upust swojej złości, a na rozpatrzenie skarg złożonych oficjalną drogą i reakcję organów państwowych czasem trzeba trochę poczekać.
Polski Dzień Darmowej Dostawy podawany jest jako odpowiednik amerykańskiego Cyber Monday – zapewne za sprawą zbliżonej daty, ale też… dlatego że w Polsce nie ma żadnego więcej dnia promocji handlu internetowego. DDD powstał jako polski odpowiednik amerykańskiego Free Shipping Day, z inicjatywy Krzysztofa Bartnika z eKomercyjnie.pl, który pierwszą propozycję organizacji takiego dnia podał w grudniu 2009 roku.
Katarzyna Jeznach
redaktor eCommerce.edu.pl