Ekonomiści zastanawiają się, czy RPP nie złamała prawa

„– Do zadań banku centralnego należy dbanie o wartość naszej narodowej waluty. RPP ma na to bardzo duży wpływ, bo ustala poziom stóp procentowych. Gdyby trzeba było podjąć interwencję przy współpracy z Radą, a ta nie mogłaby działać z powodu braku prezesa, to jedynym logicznym rozwiązaniem jest powierzyć kompetencje prezesa pierwszemu zastępcy” – wyjaśnia prof. Piotr Winczorek, ekspert prawa konstytucyjnego z Uniwersytetu Warszawskiego.

Innego zdania jest prof. Marek Chmaj, konstytucjonalista z kancelarii Chmaj i Wspólnicy. Zwraca on uwagę, iż „konstytucja zakazuje stosowania domniemania kompetencji organów państwa, a w tym wypadku zastosowano właśnie takie domniemanie, co nie wynika ani z ustawy o NBP, ani naszej konstytucji. Pierwszy zastępca nie może więc zwoływać posiedzeń RPP ani głosować w trakcie jej obrad.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”. Konstytucjonalista przestrzega jednocześnie przed nieważnością uchwał przegłosowanych przy udziale Piotra Wiesiołka.

Zdaniem Chmaja marszałek Komorowski powinien bez zbędnej zwłoki wskazać kandydata na stanowisko prezesa Narodowego Banku Polskiego, bo – jego zdaniem – czekanie do wyborów prezydenckich jest niewskazane i sprzeczne z konstytucją oraz ustawą o NBP.

Dotychczasowy szef banku centralnego Sławomir Skrzypek zginął w sobotę w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem. Wspólnie z prezydentem, posłami, senatorami, wojskowymi leciał na uroczystości upamiętniające zbrodnię katyńską sprzed 70 lat.

Więcej: Elżbieta Glapiak, „Niejasne przepisy pozwalają na dowolną interpretację prawa”, „Rzeczpospolita” 14.04.2010 r.