Holenderski inwestor wytoczył sprawę o naruszenie dóbr osobistych, bo poczuł się dotknięty wypowiedziami Andrzeja Chronowskiego wygłoszonymi rok temu na posiedzeniu Sejmowej Komisji Skarbu Państwa. Według byłego ministra skarbu 2 mld zł, które PZU zainwestowało w Skarbiec TFI, tak naprawdę miały służyć Eureko do sfinansowania „kupna akcji PZU za pieniądze PZU”. Ernst Jansen, wiceprezes Eureko, w wywiadzie dla „Rz” mówił, że Andrzej Chronowski kłamie i naraża na szwank reputację jego firmy.
Jak donosi dziennik, wczoraj sąd uznał fakt naruszenia dóbr osobistych za ewidentny i uznał, że były minister nie udowodnił swoich twierdzeń oraz że nie da się zakwalifikować jego działań „jako mających na celu obronę interesu publicznego”. Chronowski musi w ciągu siedmiu dni od uprawomocnienia się wyroku przeprosić Eureko poprzez publikację w PAP, prasie i telewizji. Wyrok nie jest prawomocny.
– Będę się odwoływał od wyroku – powiedział były minister skarbu. Dodał, że nie chce komentować przebiegu procesu, ale „ma poczucie niesprawiedliwości”. Jak powiedział, szczegółowo udowodnił swoje racje w trakcie przebiegu procesu w pierwszej instancji.