Eurodolar w trendzie bocznym

Wczorajsze popołudniowe doniesienia o obniżeniu przez agencję S&P długoterminowego ratingu Portugalii i Grecji nie wpłynęło znacząco na inwestorów, którzy po spadkach eurodolara wywołanych jastrzębim komentarzem szefa FED z St. Louis powrócili do kupowania wspólnej waluty.

Niekorzystnie na sytuację amerykańskiej waluty wpłynął niższy od oczekiwań odczyt wskaźnika zaufania konsumentów, który świadczyć może o mniej optymistycznym spojrzeniu obywateli Stanów Zjednoczonych na przyszłe warunki ekonomiczne, dochody, czy planowane zakupy. To pod koniec sesji amerykańskiej pozwoliło głównej parze znów przekroczyć poziom 1,41, powyżej którego nie pozostawała jednak długo i na początku notowań w Europie kształtowała się w okolicy 1,4065. Spadek ten w dużym stopniu można przypisać słowom Richarda Fishera z oddziału FED z Dallas, który zapowiedział, że obok Chalesa Plossera i Charlesa Evans będzie głosował przeciwko rozszerzaniu kończącego się w czerwcu programu wykupu obligacji. Taki rozwój sytuacji sprawia, że kurs głównej pary walutowej przemieszcza się w trendzie bocznym, a wysokie oczekiwania zarówno co do zmian w polityce monetarnej w Strefie Euro jak i w USA nie pozwalają na ukształtowanie się wyraźnego kierunku dalszy ruchów.

Złoty walczy o niskie poziomy

Środowy poranek polska waluta rozpoczęła od rozbieżności, jednak wahania kursów obu par nie są zbyt duże. Umacnianie się amerykańskiej waluty wobec euro sprawiło, że notowania pary USD/PLN kształtują się nieco wyżej niż pod koniec wczorajszych notowań w USA. Kurs wzrósł bowiem do wartości 2,8315. Druga para natomiast poranek rozpoczęła od skutecznego przebicia wsparcia na poziomie 3,99 i w okolicy godziny 8:45 notowała wartość 3,9850. Złoty nadal walczy o niższe poziomy w stosunku do dwóch głównych walut, a wspierają go w tym oczekiwania rynku na decyzje RPP, która ma nastąpić już w przyszłym tygodniu.

Znów niewiele danych

Środa jest kolejnym dniem ubogim w istotne publikacje makroekonomiczne. Dziś poznamy tylko jeden odczyt. Będzie to raport ADP przedstawiający szacunkową zmianę zatrudnienia w USA w sektorze prywatnym. Analitycy oczekują spadku wartości tego wskaźnika o 14 tys. do poziomu 203 tys.

Źródło: FMC Management