Opublikowanie wyników badania, przeprowadzonego przez jednego z czołowych europejskich ekspertów z dziedziny biznesu sportowego – profesora Simona Chadwicka, zbiegło się w czasie z niedzielnym losowaniem grup EURO 2008 w szwajcarskiej Lucernie. Z badania wynika, że korzyści płynące z turnieju będą odczuwalne na poziomie lokalnym, krajowym i międzynarodowym. Pozytywny wpływ mistrzostw będzie się przejawiał między innymi: zwiększeniem wykorzystania środków transportu, podwyższeniem sprzedaży biletów, żywności, napojów i artykułów promocyjnych, wzrostem przychodów od sponsorów i reklamodawców oraz nasileniem wykorzystania usług telekomunikacyjnych i nowych mediów.
W ramach badania MasterCard profesor Chadwick, założyciel i dyrektor Birkbeck Sport Business Centre oraz profesor strategii biznesu sportowego i marketingu na Uniwersytecie w Coventry, oszacował, iż każdy mecz rozgrywany przez Polskę podczas Euro 2008 będzie wart dla gospodarki średnio 42 miliony euro. Ożywienie gospodarcze odczują przede wszystkim gospodarze EURO 2008 – Austria i Szwajcaria, ale będzie ono miało wpływ na całą gospodarkę europejską. Najciekawsze spotkania mogą przynieść zysk w wysokości 49–56 milionów euro.
Opierając się na wynikach losowania do grup EURO 2008, profesor Chadwick przewiduje, że spotkaniami, które wywrą znaczący wpływ na gospodarkę, będą mecze w Grupie C: Francja-Włochy w Zurychu, Holandia-Francja i Włochy-Holandia w Bernie, które dla europejskiej gospodarki mogą być warte ponad 168 milionów euro.
Zdaniem profesora Chadwicka meczami, których znaczenie dla gospodarki będzie największe to spotkania: Szwajcaria – Portugalia w Bazylei (Grupa A), Austria – Niemcy w Wiedniu (Grupa B), Hiszpania – Rosja w Insbruku (Grupa D).
Profesor Chadwick przewiduje także, że mecze z udziałem Niemiec: Niemcy-Włochy, Niemcy – Francja, Niemcy-Holandia, będą tymi, których wpływ na gospodarkę będzie najsilniejszy.
Profesor Chadwick powiedział: „Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej są najważniejszą imprezą sportową w Europie i będą miał znaczący wpływ na gospodarkę 16 krajów, których reprezentacje zakwalifikowały się do turnieju. Można spodziewać się przeniesienia tego wpływu na szerzej pojętą gospodarkę europejską, co zwiększy wysokość zysku do ponad 1,4 miliarda euro”.
„Wpływ ten będzie odczuwalny w wielu krajach, zwłaszcza ze względu na przychody ze sponsoringu i reklam, ponieważ każdy mecz fazy grupowej przyniesie średnio 42 miliony euro zysku. Spotkania rozgrywane na dalszych etapach rozgrywek prawdopodobnie zapewnią gospodarce jeszcze większe korzyści”.
Paul Meulendijk, szef działu sponsoringu MasterCard Europe, powiedział: „EURO 2008 będzie dla fanów czymś bezcennym, zwłaszcza dla tych, którzy w czerwcu przyszłego roku wybiorą się do Austrii i Szwajcarii. Nie da się wycenić oddania kibiców drużynie, ale można spróbować ustalić wpływ, jaki będzie ono miało na gospodarkę ich kraju. Temu właśnie służy badanie przeprowadzone przez profesora Chadwicka”.
„MasterCard od lat znajduje się w centrum futbolowego biznesu poprzez sponsorowanie turniejów, takich jak Mistrzostwa Europy czy Liga Mistrzów, a także poprzez ułatwianie pokrycia kosztów transportu na turniej oraz zakupu artykułów promocyjnych, przekąsek, biletów na mecze itp. Zależy nam, by kibice cieszyli się tymi bezcennymi przeżyciami, a poprzez promocje dla naszych klientów, jak programy nowych kart, oraz uproszczenie w korzystaniu z karty, pomagamy im to osiągnąć”.
Znaczenie rozwijających się krajów Europy: rewolucja rosyjska?
Profesor Chadwick uważa, że z ekonomicznego punktu widzenia ciekawy jest awans Rosji, która kosztem Anglii zakwalifikowała się do EURO 2008.
W ciągu ostatnich 10 lat drużynie tego najliczniejszego w Europie kraju tylko raz udało się zakwalifikować do turnieju rozgrywanego na tym kontynencie – było to EURO 2004 w Portugalii. Dlatego też, zdaniem profesora, trudno jest przewidzieć wpływ na gospodarkę związany z udziałem tej drużyny w EURO 2008. Rosję charakteryzuje wzrost ekonomiczny, zwiększanie się dochodów, rozwój rynku telekomunikacyjnego oraz rozkwit rynku sponsoringowego oraz praw komercyjnych. Ponadto wzrastają tam wydatki na turystykę zagraniczną, a także zainteresowanie piłką nożną.
Profesor Chadwick uważa jednak, że w przyszłym roku będzie jeszcze za wcześnie, by w pełni odczuć prawdziwe znaczenie rozwoju Rosji, i oczekuje, że „rosyjski niedźwiedź” na dobre przebudzi się podczas EURO 2012, które rozgrywane będzie w Polsce i na Ukrainie, a więc znacznie bliżej Rosji.