Powiedział on, że wcześniejszy poziom stóp procentowych (2%) nie jest gwarancją utrzymania stabilności cen w średnim okresie czasu, a gospodarka dynamicznie się rozwija, co grozi inflacją. SNB już po raz kolejny podnosi stopy procentowe tuż po podjęciu analogicznej decyzji przez Europejski Bank Centralny. W zeszłym tygodniu EBC zwiększył ogłosił decyzję o podwyżce głównej stopy procentowej do 3,75%. SNB stara się podwyższyć koszt pozyskania pieniądza by nie doprowadzić do nadmiernego osłabienia kursu franka w stosunku do innych par walut. Frank przez długi czas osłabiał się w relacji do dolara i euro ze względu na to, iż jest, obok jena, najpopularniejszą walutą używaną do transakcji typu carry-trade. Analitycy spodziewają się jeszcze co najmniej jednej podwyżki stóp procentowych w Szwajcarii w tym roku. Decyzje te przełożą się wprost na wzrost oprocentowania kredytów denominowanych we franku szwajcarskim. Nadal jednak, w porównaniu do kredytów złotówkowych i denominowanych w euro, frank pozostaje atrakcyjną walutą dla kredytobiorców.