Expander: Stopy rosną – kredyty w górę, a lokaty nie

Nie oznacza to jednak, podniesienia oprocentowania kredytów gotówkowych. Bank nie palą się też by podnosić oprocentowanie lokat, wkrótce mogą jednak być do tego zmuszone, ale nie z powodu wzrostu stóp.

Kredyty hipoteczne

Wzrastające stopy procentowe powodują, że drożeją kredyty hipoteczne. Jednak kredyty powiązane są nie z oficjalna stopą ogłaszaną wyznaczaną przez RPP, a z tzw. stopami rynkowymi, czyli stawkami, po jakich banki pożyczają sobie wzajemnie pieniądze.

Oprocentowanie kredytu hipotecznego składa się właśnie z dwóch składowych:

– rynkowej stopy procentowej, dla kredytów w złotych jest to stawka WIBOR. Sam indeks WIBOR występuje w kilku „odmianach”. Na przykład WIBOR 3-miesięczny wynosi 5,49 proc., a 6-miesięczny 5,72 proc., a oba są przez banki wykorzystywane. Część banków bierze pod uwagę stawki aktualnie obowiązujące inne banki obliczają własne indeksy na bazie danych historycznych. W efekcie na przykład 3-miesięczny WIBOR w Millennium wynosi 5,01 proc., podczas gdy w Kredyt Banku 5,21 proc.. Różnice pomiędzy bankami są tym większe, im częściej zmieniają się stopy procentowe – wtedy banki w różnym tempie dostosowują się do zmian.

– marży, którą jest stała i stanowi wynagrodzenie banku za udzielenie kredytu.

Ponieważ kredyty opierają się na stopach rynkowych, a nie oficjalnych, to podwyżki stóp NBP mają pośredni wpływ na wzrost ceny kredytu. Często zdarza się tak, jak jest obecnie, że stopy rynkowe wzrosły w wyniku samej zapowiedzi podwyżki. Od początku października, kiedy było już wiadomo, że podwyżka stóp nastąpi na najbliższym lub następnym posiedzeniu RPP, WIBOR 3M wzrósł o 0,4 pkt. proc.. To oznacza, że nawet gdyby Rada Polityki Pieniężnej stóp nie podniosła, ceny kredytów hipotecznych i tak by wzrosły. W dłuższej perspektywie wzrosty stóp oficjalnych i rynkowych są jednak ze sobą ściśle powiązane.

Podniesienie stóp procentowych o 0,25 pkt. proc. będzie, zatem skutkowało w perspektywie kilku miesięcy wzrostem cen kredytów o taki sam poziom. Oznacza to wzrost miesięcznej raty kredytu na kwotę 200 tys. zł o 33 złote. Trzeba jednak pamiętać, że banki aktualizują swoje oprocentowanie z opóźnieniem. W niektórych bankach opóźnienie w zmianie oprocentowanie wynosi 3 miesiące, w innych jest jeszcze dłuższe. To jeszcze bardziej może odsunąć moment, w którym podwyżka przełoży się na wzrost oprocentowania kredytów hipotecznych.

Obecna seria podwyżek stóp procentowych w Polsce prowadzi do ponownego zwiększenia atrakcyjności kredytów zaciąganych we frankach szwajcarskich. Duże podwyżki stóp w Szwajcarii dokonane w zeszłym i na początku tego roku spowodowały bowiem znaczne zmniejszenie, na niekorzyść szwajcarskiej waluty, różnicy w oprocentowaniu kredytów złotowych i frankowych. Teraz w wyniku podwyżek stóp w Polsce różnica ta ponownie rośnie.

Kredyty gotówkowe

Obecna podwyżka stóp nie spowoduje podrożenia świątecznych kredytów. Kredyty gotówkowe co prawda w ostatnim czasie drożeją, jednak jest to bardziej efekt wzrostu marż bankowych, niż podwyżek stóp.

Dlaczego marże rosną? Wysokość marż, czyli wynagrodzenia banku za udzielenie kredytu, jest ściśle powiązane z ryzykiem takiej operacji. W ostatnim czasie banki mocno liberalizują zasady udzielenia kredytów gotówkowych. Efektem tego jest na przykład wprowadzenie kredytu „na dowód”, czyli bez konieczności przedstawiania zaświadczenia o dochodach. Takie kredyty są bardziej ryzykowne dla banku, a co za tym idzie droższe.

Banki otwierają się także na nowe grupy klientów, które wcześniej kredytów nie otrzymywały, są to osoby mniej zamożne, często mieszkające w mniejszych miastach. Są to główne grupy do których swoją ofertę kierują banki z segmentu consumer finance. Takie banki najłatwiej znaleźć na przykład w hipermarketach czy centrach handlowych, są to m.in. Cetelem Bank, Eurobank, Dominet Bank itp.

Zgodnie z danymi NBP, różnica pomiędzy średnim oprocentowaniem nowo udzielanych kredytów konsumenckich, a główną referencyjną stopą procentową wzrosła z 6 pkt. proc z lutym 2006 do 8,5 pkt proc. w na koniec września 2007. Średnie oprocentowanie nowo udzielanych kredytów gotówkowych wynosiło we wrześniu 13,26 proc.

Lokaty bankowe

Podwyżka stóp nie spowoduje automatycznego podniesienie oprocentowania lokat. Obecnie to konkurencja na rynku, a nie podwyżki stóp, jest głównym motywem podnoszenie ich oprocentowania. Choć oczywiście po kilku kolejnych podwyżkach stóp to oprocentowanie musiało wzrosnąć. Średnio rośnie jednak znacznie wolniej niż następują podwyżki stóp.

W ostatnim czasie oprocentowanie lokat podniosły m.in. Toyota Bank, mBank, Multibank oraz BGŻ. Ceny depozytów nie podnosi natomiast PKO Bank Polski, w którym oprocentowanie rocznej lokaty nadal wynosi tylko 2,45 proc. (przy lokacie na kwotę poniżej 10 tys. zł).

Na koniec września średnie oprocentowanie nowo zakładanych lokat (obliczane przez NBP) wyniosło 3,95 proc. Na koniec września wynosiło o 0,17 pkt. proc więcej niż dwa miesiące wcześniej, w tym samym czasie miała miejsce jedna podwyła stóp o 0,25 pkt. proc. Jednak średnie oprocentowanie lokat jest aż o 2,02 pkt proc. niższe niż 12-miesieczna stopa WIBOR, która wynosi obecnie 5,97 proc.

Na rynku lokat konkuruje grupa kilku mniejszych banków, które oferują oprocentowanie depozytów na poziomie powyżej WIBORu. Są to m.in. Getin Bank, Eurobank, Polbank oraz Dominet Bank. Jeśli jeden z tych banków podniesie oprocentowanie, zapewne będą musiały to zrobić pozostałe, by walczyć aktywnie o klienta. Jeśli jednak takiej podwyżki „konkurencyjnej” nie będzie, to oprocentowanie depozytów w tych bankach nie wzrośnie.

Innym czynnikiem, który powinien wpływać na podwyżki oprocentowania w najbliższym czasie, jest silna akcja kredytowa banków, szczególnie w przypadku kredytów hipotecznych. Bankom powoli zaczyna brakować pieniędzy z depozytów, którymi wcześniej finansowały udzielanie kredytów hipotecznych. W takiej sytuacji banki maja dwie możliwości: albo pożyczać pieniądze na rynku międzybankowym, co jest droższe, albo aktywniej walczyć o depozyty klientów. Wydaje się, że co najmniej kilka banków wybierze tą drugą strategie i uatrakcyjni swoją ofertę lokat. To powinno wpłynąć na wzrost oprocentowania, jednak całkowicie niezależnie od obecnej i przyszłych podwyżek stóp. To może co najwyżej pomóc bankom w zaproponowaniu atrakcyjnego oprocentowania.

Obligacje

Podwyżka oprocentowania obligacji nastąpiła już pod koniec listopada, uprzedzając decyzję rady. Informację o oprocentowaniu 2-letnich obligacji Ministerstwo Finansów musi bowiem podjąć pod koniec miesiąca, zanim znana jest decyzja RPP.

W końcu sierpnia ministerstwo podwyższyło oprocentowanie 2-latek z 4,5% do 4,75%, czyli trafnie przewiedziało decyzję rady, która podniosła wtedy stopy o 0,25 pkt. proc.. Wcześniej, w czerwcu rada również podwyższyła stopy o 0,25 pkt. proc., a ministerstwo podwyższyło oprocentowanie dwulatek z 4,2% do 4,5%, czyli 0,3 pkt. proc. Obecnie natomiast oprocentowanie obligacji wzrosło z 4,75% do 5,3%, czyli można domniemywać, że ministerstwo spodziewało się podwyżki stóp o 0,5 pkt. proc. Okazało się jednak, że było to oczekiwania zbyt wygórowane. Tak znaczny wzrost oprocentowania obligacji może być jednak związany z przewiewniami, iż na początku roku rada będzie nadal podwyższała stopy.