Expander: Wzrosty cen miedzi i KGHM ciągną w górę WIG20, drożejąca ropa ostudza nastroje na Wall Street

Dzięki rekomendacji „kupuj”, jaką wydało biuro maklerskie KBC Securities dla akcji KGHM oraz dynamicznym wzrostom cen miedzi, które przekroczyły psychologiczny poziom 6000 USD za tonę, akcje KGHM wywindowały w górę indeks WIG20. Cena tony miedzi na giełdzie LME wzrosła

do 6090 USD. Informacja ta spowodowała, że akcje rodzimego producenta surowca – KGHM zyskały na wartości aż 7,69% przy obrotach na poziomie 233 mln zł. Drugą wśród blue chipów gwiazdą sesji po raz kolejny był Bioton, którego kurs akcji wzrósł do 6,67% przy największych obrotach na rynku. Korzystne notowania były również udziałem banków – jedynie BZ WBK stracił na wartości – po publikacji kwartalnych wyników, wobec których analitycy mieli – jak się okazało – zbyt optymistyczne oczekiwania. Ostatecznie inwestorzy zakończyli sesję w bardzo dobrych nastrojach – WIG20 wzrósł o 2,18% do 3 509,3 pkt, natomiast WIG na koniec sesji znajdował się na 1,50% plusie. Obroty na całym rynku wyniosły 1,8 mld zł.Wydaje się, że zapotrzebowanie na walory KGHM nie zostało jeszcze w pełni zaspokojone i dzisiejsza sesja może rozpocząć się od wzrostów. Sprzyjać im będą również wyniki kwartalne banku PKO BP, jeśli okażą się lepsze od prognoz analityków. Te dwie spółki spróbują obronić indeks WIG20 przed spadkami, jakie mogą nastapić w wyniku pogorszenia nastrojów po kolejnej spadkowej sesji w USA.

Za oceanem bowiem notowania rozpoczęły się od wzrostów, jednak inwestorzy z niepokojem zaczęli spoglądać na drożejącą ropę naftową obawiajac się dalszego wzrostu inflacji. W środę podano do publicznej wiadomości najnowsze dane dotyczącee indeksu CPI oraz inflacji bazowej, które okazały się być wyższe od oczekiwanych, jednakże inwestorzy zareagowali na te informacje niezwykle spokojnie. Jednak w obliczu rosnących cen i drożejącej ropy naftowej zaczęli oni pozbywać się akcji, zanotowano jednocześnie wzrost popytu na amerykańskie obligacje skarbowe. Ostatecznie Dow Jones stracił na wartości 0,41% do 12 686,02 pkt. Spadki nie były głębokie, ponieważ wyhamowały je duże spółki technologiczne – Apple oraz Cisco Systems. Po 6 tygodniach batalii prawnej spółki doszły do porozumienia w sprawie używania nazwy „iiPhone”. Ponad 12% drożały walory spółki Whole Foods, która poinformowała o przejęciu za 500 mln USD Wild Atos oraz podtrzymała prognozę wzrostu sprzedaży.

Na krajowym rynku walutowym we wtorek kolejny dzień we wtorek złoty pozostawał stabilny i lekko umocnił się w stosunku do euro (EURPLN: 3,8800, zmiana: -0,40%), natomiast wartość dolara pozostała bez zmian (USDPLN: 2,9637). Wzmocnienie złotego można powiązać z pozytywnymi reakcjami rynku na wypowiedzi płynące z Ministerstwa Finansów dotyczące prognoz wzrostu gospodarczego w najbliższych miesiącach, który może osiągnąć wartość nawet 7% w I kwartale b.r. Wysokie tempo wzrostu gospodarczego, dobre podstawy fundamentalne wzrostu oraz brak znaczącej presji inflacyjnej powodują, że na rynku panuje pozytywne nastawienie do naszej waluty. Na rynku eurodolara inwestorzy bez emocji podeszli do publikacji danych makroekonomicznych, które pokazały, że zamówienia w przemyśle w strefie Euro wzrosły w grudniu 2,8% m/m i 1,6% r/r, co mocno zaskoczyło ekonomistów, gdyż zakładali oni wzrost o odpowiednio 0,2% i 0,7%. W Stanach Zjednoczonych z kolei liczba zarejestrowanych bezrobotnych w ubiegłym tygodniu spadła do 332 tys. wobec oczekiwanych 325 tys. w efekcie kurs EURUSD wahał się między 1,3080 a 1,3140. Większych ruchów nie wywoła zapewne publikowany w dniu dzisiejszym o godz. 10.00 indeks klimatu gospodarczych instytutu Ifo. Według oczekiwań analityków jego wartość wyniesie 107,5 (poprzednio: 107,9). Prognozowany spadek wskaźnika związany jest ze wzrostem z 16% do 19% podstawowej stawki podatku VAT w Niemczech, co prawdopodobnie odbije się na nastrojach gospodarczych. Tylko dużo niższy odczyt Ifo mógłby poważnie przecenić euro, a niespodziewany wzrost wskaźnika wpłynąłby na wzrosty EURUSD.