Zdania co do szans na osiągnięcie w 2009 podobnych wyników co w 2008 roku są mocno podzielone.
– Spodziewamy się wzrostu od 2 do 6 proc. – mówi Andrzej Krzemiński, prezes Europejskiego Funduszu Leasingowego i członek władz Związku Polskiego Leasingu.
Zaznacza jednak, że ta prognoza będzie aktualna tylko przy założeniu, że rynek zacznie rosnąć w II połowie roku.
– Przewidujemy, że spowolnienie w branży, które zaczęło się z początkiem II połowy 2008 r., potrwa cztery kwartały. Leasing jest barometrem stanu gospodarki i liczymy, że nasza branża nie zdąży dobrze wejść w fazę spadku i zacznie rosnąć wraz z odbiciem gospodarek zachodnich – mówi Andrzej Krzemiński.
Rozbieżne diagnozy
Jednak w mniej oficjalnych rozmowach inni zarządzający firmami leasingowymi są mniej optymistyczni.
– Uzyskanie takiego samego wyniku jak w 2008 roku byłoby olbrzymim sukcesem – uważa Adam Surowski, dyrektor zarządzający BRE Leasing.
Spodziewa się, że część firm leasingowych zaostrzy procedury oceny ryzyka, co spowoduje mniejszą dostępność tej formy finansowania.
– Ta sytuacja połączona z wyższymi cenami dla klientów spowoduje, że bardzo trudno będzie osiągnąć wynik tegoroczny – mówi Adam Surowski.
Ale tu również mamy zdania odrębne.
– Mniejsze możliwości korzystania z leasingu mogą być efektem gorszej sytuacji finansowej samych przedsiębiorstw, a nie zaostrzenia procedur oceny ryzyka – mówi Wojciech Nowacki z BZ WBK Finanse & Leasing.
Przewiduje, że przy większych problemach z uzyskaniem kredytu więcej przedsiębiorstw może sięgać po leasing. Na razie jednak leasingodawcy narzekają, że firmy przestały inwestować i czekają na dalszy rozwój sytuacji.
Jaki popyt decyduje o sytuacji na rynku leasingu ? Jakie leasingowe będą się rozwijały w 2009 r. ? Co planuje rząd w sprawie rozwinięcia leasingu konsumenckiego ?
Marcin Jaworski
Więcej: Gazeta Prawna 30.01.2009 (21) – forsal.pl – str.A-10