Dawno nie pisaliśmy o Fortis Banku. Ogólnie tak trochę o nim cicho w mediach ostatnio się zrobiło, a sam Bank pozostawał jakby w zawieszeniu. Z jednej strony typowano go na kandydata do przejęcia, z drugiej dość często mówiło się o mocarstwowych planach Grupy Fortis w naszej części Europy. No i chyba coś się powoli wyjaśnia. Fortis zostaje w Polsce, a co więcej chce dalej rozszerzać swoją działalność. W tym roku zostanie zatrudnionych około 100 nowych osób – głównie jako doradcy, ale również do nowopowstałego centrum rozliczeń w Krakowie, które rozlicza szybko powstające oddziały Fortisa w innych krajach. Grupa zaczęła ekspansję na naszą część Europy, myśli również o Skandynawii. W latach 2005-2008 w Europie Środkowej i Wschodniej zostanie otwarte kilkanaście tzw. centrów od obsługi średnich i dużych firm. W czerwcu rozpoczęły działalność pierwsze trzy – w Budapeszcie, Wiedniu i Pradze.
W Polsce Fortis jest dość małym bankiem, jednak ma mocną pozycję w sektorze przedsiębiorstw. A wiadomo – biznesmeni lubią mieć wszystko w jednym miejscu, dlatego Bank posiada ciekawą ofertę rachunków osobistych. Wyróżnikiem z pewnością jest jakość obsługi. Jakość, jakością, ale poza kredytami mieszkaniowymi w ofercie banku nic ciekawego nie pojawiło się w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy… A na obecnym rynku wiadomo jak jest – kto stoi w miejscu, ten tak naprawdę się cofa…
Od jakiegoś czasu (roku, albo więcej?) mówiło się o wprowadzeniu do oferty kart kredytowych. W tym czasie swoje kredytówki zdążyły wprowadzić znacznie mniejsze banki, nie mówiąc już o liderach rynku. Coś z tą sprawą trzeba było w końcu zrobić… I zrobiono. Karty kredytowe w Fortis Banku mają pojawić się już we wrześniu. Klienci mają mieć do wyboru cały ich wachlarz, a zatem można spodziewać się również kart w kolorze platyny. Bank nie nastawia się na walkę cenową, dlatego oprocentowanie kredytu na karcie i inne warunki cenowe zapewne będą zbliżone do lidera rynku – Citibanku. Obecnie prowadzone są prace nad wzbogaceniem oferty– o różnego rodzaju ubezpieczenia, programy zniżek itp. Być może będą one wprowadzane sukcesywnie. Ogólnie rzecz biorąc – karty pojawiły się przede wszystkim jako uzupełnienie oferty, a nie jako produkt strategiczny. Głównymi odbiorcami będą zapewne już pozyskani klienci, którzy do tej pory mogli korzystać jedynie z kart chargowych lub ewentualnie z mało praktycznego w Polsce Amexa.
Jednym słowem na rynku pojawi się kolejna oferta kart kredytowych, jednak można spokojnie założyć, że pozostałe banki nie mają się czego obawiać. Chyba, że założymy, że trudniej będzie im sprzedać swój produkt dotychczasowym klientom Fortis Banku 😉