„Amerykański GE Money to jedyny ogólnopolski bank mający swoją siedzibę w Gdańsku. Zatrudnia na Pomorzu ponad dwa tysiące pracowników. W planach miało być ich jeszcze więcej. Po to, by ich pomieścić bank zapowiadał budowę nowoczesnego biurowca w Gdańsku, przy Hali Olivii […]. Do rozpoczęcia budowy jednak nie doszło. Rozpoczęły się za to przygotowania do zakupu przez GE Money Banku mniejszego banku, mini-BPH (powstał w 2007 r. po podziale Banku Przemysłowego-Handlowego). Na zakup mini-BPH musi się jeszcze zgodzić Komisja Nadzoru Finansowego, ale bankowcy spodziewają się, że ta będzie pozytywna.”, pisze „Gazeta Wyborcza”.
„Najciekawsze jest jednak to, że role się odwróciły: przejmowany jest przejmującym” – opowiada proszący o anonimowość ekspert od rynku bankowego. „Amerykanie postawili na wiodącą rolę kupowanego mini-BPH. Za tym poszły już zmiany w zarządzie gdańskiego GE Money Banku. Teraz wszyscy spodziewają się, że kolejnym ruchem będzie przeniesienie siedziby nowego banku do Warszawy.”
„Pracownicy mini-BPH w Warszawie mówią nieoficjalnie: Biznes jest w Warszawie, a nie w Gdańsku. Strategii działania po fuzji jeszcze nie ma, ale mamy mocne przesłanki, by wierzyć, że centrala nowego super banku będzie w stolicy. To samo przyznają w nieoficjalnych rozmowach pracownicy gdańskiej centrali GE Money Banku.”, czytamy.
Utrata firmy to straty nie tylko dla budżetu miasta. „Utrata siedziby GE Money Banku byłaby ciosem w prestiż i gospodarkę Gdańska” – uważa wiceprezydent Gdańska Marcin Szpak. „Niezależnie od rozwoju sytuacji, będziemy walczyć o to, by jak najwięcej GE Money zostało w Gdańsku” – zapowiada Szpak.
Na początku grudnia ubiegłego roku należące do UniCredit banki Pekao SA i BPH przeprowadziły fuzję. W jej wyniku Bank Pekao SA stał się nowym liderem na krajowym rynku bankowym. Bank przejął 285 placówek BPH i ok. 1,2 mln klientów detalicznych oraz klientów korporacyjnych. Wkrótce UniCredit odsprzeda pozostałą część Banku BPH amerykańskiej firmie GE Money.