Decydując się na energooszczędne rozwiązania przy budowie domu, warto skorzystać z dostępnych w Polsce dofinansowań. Gdzie jednak szukać środków, dzięki którym budowa eko-domu stanie się tańsza?
Na pierwszy plan wysuwają się dofinansowania z Powiatowych i Gminnych Programów Ochrony Środowiska przeznaczone np. na zakup i instalację solarów. Niestety, w praktyce okazuje się, że nie są one ani łatwo ani szeroko dostępne. Dopłaty te udało się uruchomić jedynie części samorządów.
– Jak pokazują doświadczenia z lat 2008-2009, znacznie pewniejszym źródłem pieniędzy okazuje się Bank Ochrony Środowiska – mówi Petra Pańka, menedżer finansów w spółce ES Polska budującej domy jednorodzinne. – Kredyty preferencyjne z BOŚ dostępne są we wszystkich województwach. Ich
O kredyt ubiegać mogą się klienci indywidualni, korporacyjni oraz jednostki samorządu terytorialnego. Pożyczki na urządzenia i wyroby służące ochronie środowiska udzielane są w oparciu o odpowiednie porozumienia z firmami sprzedającymi tego typu urządzenia. Warunki uzyskania kredytu mogą się trochę różnić w poszczególnych województwach, ponieważ środki finansowe pochodzą z Wojewódzkich Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Przewiduje się również pod koniec 2010 roku uruchomienie nowego, taniego produktu bankowego na zakup kolektorów słonecznych. Wkład, jaki zostanie włożony z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przewidziany został na poziomie około 30%. Już dzisiaj nowemu kredytowi prorokuje się powodzenie podobne do programu „Rodzina na swoim”, z którego w 2009 roku skorzystało tysiące osób. Nie wiadomo na razie, czy obejmował on będzie baterie słoneczne (przetwarzające energię słoneczną na prąd), czy tylko kolektory (przetwarzające energię słoneczną na energię cieplną).
– Najciekawsze możliwości dawałyby kredyty na baterie słoneczne, skoordynowane z przepisami umożliwiającymi sprzedaż wyprodukowanego z energii słonecznej prądu operatorom sieci energetycznych. Rozwiązania podobne do tych ostatnich wprowadzono już w Czechach, gdzie inwestorzy którzy zdecydowali się na solary, płacą groszowe rachunki za prąd. Tu wszystko zależy już jednak od ustawodawcy – dodaje Petra Pańka. – Od strony technicznej – biorąc pod uwagę projekty domów z dachami o odpowiednim skosie, czy firmy instalujące ogniwa fotowoltaiczne – rynek jest przygotowany do ewentualnego szerszego niż dotąd wykorzystania techniki solarnej.
Po szczegółowe informacje na temat dostępnych źródeł finansowania energooszczędnego budownictwa należy udać się do jednostek samorządowych (Gminne i Powiatowe Programy Ochrony Środowiska) w miejscu zamieszkania. Pomocna może okazać się także strona internetowa Banku Ochrony Środowiska.
Źródło: Fama PR