Gorsze warunki kredytowe w euro

Silny wzrost kursu franka w stosunku do złotego spowodował, że kredyty hipoteczne w tej walucie wydają się być dzisiaj atrakcyjne. Duża zmienność tej waluty w ostatnim czasie podpowiada jednak, że takie rozwiązanie może wiązać się z wysokim ryzykiem kursowym. W takiej sytuacji warto sprawdzić, jak obecnie wygląda oferta banków dla zobowiązań w euro, które nie zanotowało tak istotnych wahań.

W poniższym zestawieniu porównano ofertę najatrakcyjniejszego kredytu hipotecznego w euro, dla rodziny 2+2 w czerwcu i sierpniu bieżącego roku. Założono, że czteroosobowe gospodarstwo domowe chce kupić mieszkanie o wartości 375 tys. zł. W tym celu zaciąga kredyt na 30 lat, z wkładem własnym na poziomie 20%. Wysokość miesięcznego dochodu została określona, jako dwukrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw wg GUS za lipiec 2011r. Obliczony w ten sposób dochód netto rodziny wyniósł 5 165,88 zł.

Oferta kredytów hipotecznych w euro dla Rodziny 2+2

  

Czerwiec

Sierpień

Wartość nieruchomości (zł)

375 000

375 000

Kwota kredytu (zł)

300 000

300 000

Wkład własny (%)

20

20

Okres kredytowania (lata)

30

30

Rata (zł)

1 383

1 434

Tabela przedstawia ofertę kredytową w banku, który dla przyjętych założeń przyznawał najniższą ratę kredytu w pierwszej połowie czerwca 2011 r. oraz pod koniec sierpnia 2011r.

Źródło: Emmerson Finanse,

Jak widać w ciągu ostatnich dwóch miesięcy warunki kredytowe w euro uległy pogorszeniu. W drugiej połowie sierpnia najniższa rata spośród dostępnych na rynku kredytów hipotecznych, dla przyjętych założeń wyniosła 1 434 zł. Oznacza to, że dla modelowej rodziny 2+2 była ona wyższa o 51 zł od jej najniższego czerwcowego poziomu.

Warto dodać, że zmiany kursów poszczególnych walut, które zazwyczaj mają miejsce w niepewnych gospodarczo czasach mogą istotnie wpłynąć na wysokość comiesięcznych rat kredytowych. Wspomniany już wzrost wartości uchodzącego za bezpieczną walutę franka sprawił, że przekonała się o tym spora grupa Polaków. Trzeba jednak zaznaczyć, że euro w tym samym czasie zachowywało się bardziej stabilnie. Poza tym choćby z uwagi na wielkość strefy euro, znacznie mniej prawdopodobny jest scenariusz tak znacznego odchylenia w stosunkowo krótkim czasie. Ten fakt oraz perspektywa przyjęcia w przyszłości europejskiej waluty także przez Polskę sprawia, że ryzyko w tym wypadku wydaje się niższe, niż dla franka szwajcarskiego.

Podsumowując należy jednak zaznaczyć, że najbezpieczniejszym wyjściem jest oczywiście zaciągnięcie zobowiązania w walucie, w której osiągane są dochody. W tym wypadku trzeba jednak dodać, że na ostateczną decyzję kredytobiorców największy wpływ mają często bieżące warunki umowy kredytowej, które w walutach obcych najczęściej są bardziej korzystne, niż w złotym.

Źródło: Emmerson S.A.