Gość PR News: Pan Brunon Bartkiewicz, Prezes Zarządu ING Banku Śląskiego

Michał Macierzyński, PR News: Jaki był rok 2005 dla Państwa instytucji? Co udało się osiągnąć, a co zostało do poprawienia?

Brunon Bartkiewicz, Prezes Zarządu ING Banku Śląskiego: W minionym roku pozytywnie zakończyła się przebudowa organizacyjna banku. Wprowadziliśmy również istotne zmiany w ofercie produktowej w celu zapewnienia większej przejrzystości oraz wzmocniliśmy siły sprzedażowe. Dzięki tym działaniom mieliśmy do czynienia z utrwaleniem pozytywnych trendów dotyczących sprzedaży kluczowych produktów depozytowych i kredytowych oferowanych przez bank. Potwierdza to słuszność przyjętej strategii.

MM: Jakie są plany Banku na 2006 rok? Na jakich segmentach skupicie się najbardziej?

BB: Nie chcemy zmieniać naszych zeszłorocznych priorytetów. Chcemy rozwijać się zarówno w ramach bankowości detalicznej jak i korporacyjnej. W pierwszym z tych obszarów skoncentrujemy się na segmencie rachunków oszczędnościowych, transakcyjnych, kart kredytowych oraz zwiększeniu sprzedaży hipotecznych kredytów złotych oraz kredytów konsumpcyjnych. Zamierzamy dalej zwiększać naszą sprzedaż. W tym celu pracujemy obecnie nad powiększeniem naszej sieci placówek w modelu franczyzowym.
W przypadku bankowości korporacyjnej nasze wysiłki będą skierowane na rozbudowę i uzupełnienie oferty dla mniejszych firm o produkty, które oferowaliśmy dotychczas dużym przedsiębiorstwom. Chcemy również wzbogacić ofertę dla średnich firm o instrumenty, które dystrybuujemy w powiązaniu z innymi jednostkami, czyli firmą leasingową, faktoringową oraz Śląskim Bankiem Hipotecznym w zakresie finansowania nieruchomości komercyjnych.

MM: Jaki udział w rynku chcielibyście Państwo osiągnąć w tych najważniejszych dla Was segmentach?

BB: Naszym celem jest dalsze zwiększanie naszego udziału. Chcemy rosnąć zdecydowanie szybciej niż rynek w złotowych kredytach hipotecznych, jak również uzupełniać to w innych obszarach takich jak kredyty konsumenckie, linie kredytowe i karty kredytowe. W niektórych segmentach nasza pozycja już teraz jest znacząca. Przykładem jest rynek depozytów klientów detalicznych, w którym udział na koniec września wynosił ponad 8%.