GPW w ważnym punkcie

Komentarz Expandera, 6 maja 2008 r.

Najważniejsze wydarzenia z 5 V 2009 r.:

Diagnoza sytuacji na rynku akcji i prognozy

Coraz bardziej aktualnym pytaniem staje się to, czy wyniki amerykańskiego stress testu dla największych banków będą miały znaczenie dla koniunktury giełdowej. Początkowe przecieki dotyczące rezultatów tego badania napawały optymizmem, ale teraz pojawiają się kolejne wątpliwości. Okazuje się, że ponad połowa banków potrzebować będzie wzmocnienia kapitałowego. Z dzisiejszych informacji wynika, że w przypadku Bank of America konieczna kwota sięga 34 mld USD. Inne instytucje potrzebować będą mniejszych środków. Taki wynik oznacza, że sektor finansowy wciąż jeszcze nie jest w pełni uleczony. Tym samym pod znakiem zapytania staje trafność założenia inwestorów, będącego jedną z najważniejszych przyczyn ostatniej poprawy koniunktury. Dotyczyła tego, że problemy banków odchodzą do przeszłości.

Wiele o obecnym stanie rynków giełdowych mówiły wczorajsze reakcje na wzrost  aktywności amerykańskiego sektora usług ISM. Wyraźnie wzrósł, ale jednocześnie notuje wartość niższą niż w dołku koniunktury z I połowy obecnej dekady. O ile więc można liczyć na osłabienie negatywnych tendencji w gospodarce, to o przezwyciężaniu problemów trudno nadal mówić. Dziś kolejnym ważnym testem nastawienia inwestorów będą dane dotyczące stanu rynku pracy w USA w kwietniu. Poznamy zarówno raport ADP o liczbie miejsc pracy w sektorze prywatnym, jak i ankietę Challengera na temat planowanych zwolnień pracowników. Seria lepszych od oczekiwanych danych gospodarczych stopniowo wpływa na przewidywania analityków, którzy zaczynają wskazywać na niewielką poprawę sytuacji na rynku pracy. Liczą, że w minionym miesiącu ubyło 645 tys. miejsc pracy w sektorze prywatnym wobec 742 tys. miesiąc wcześniej. Podobnie wyglądają szacunki dotyczące całościowej zmiany liczby miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w USA. Ten raport poznamy tradycyjnie w piątek. Można , że stopniowo analitycy będą przedstawiać coraz bardziej ambitne prognozy dotyczące poprawy warunków gospodarczych. Pytanie, czy również wtedy uda się rzeczywistym danym sprostać takim oczekiwaniom.

Co przy tym ciekawe bardziej optymistyczne przewidywania nie dotyczą wyników amerykańskich spółek. O ile pierwsze 3 miesiące tego roku pozytywnie zaskakują, to obserwujemy nieustanne zwiększanie prognoz spadku zysku na ten i przyszły kwartał. Czy analitycy trafnie oceniają przyszłość, czy wykazują się nadmiernym pesymizmem?

Nasz parkiet potwierdza, że granica 30 tys. pkt dla WIG jest istotna. Jednak skala wczorajszego i dzisiejszego spadku jest zbyt mała, by mówić o odwróceniu się korzystnej tendencji. Nie ma przy tym wątpliwości, że znaleźliśmy się w bardzo ważnym punkcie—od tej pory dalszy wyraźny wzrost notowań będzie zwiększał szanse na to, że ostatnie zwyżki są zaczątkiem hossy, a nie jedynie odreagowaniem  zniżek.

Wykres dnia

Po gwałtownym załamaniu z końca minionego roku indeks ISM dla sektora usług stopniowo rośnie. W dalszym ciągu pozostaje jednak  bariery 50 pkt,  rozwój od spowolnienia w sektorze. Jednocześnie utrzymuje się poniżej dołka poprzedniej dekoniunktury z początków obecnej dekady. To wskazuje na trwającą słabość sektora usług, który jest kluczowy dla kondycji rozwiniętych gospodarek. To przypomina, że samo osłabienie negatywnych tendencji w gospodarce nie oznacza jeszcze, że mamy ożywienie.

Rynek surowców

Rynek surowców w końcu wyraźniej reaguje na nadzieje wyrażane przez rynki akcji na  koniunktury gospodarczej. Przez ostatnie dni w górę poszły ceny  podstawowych towarów. Najmocniej drożały benzyna, soja i bawełna (po  procent). Niewiele zyskało złoto, po 8-9% w górę poszły miedź oraz ropa naftowa.

W dalszym ciągu trudno jednak mówić o przełomie na rynku surowców. Od kilku miesięcy trwa na nim trend boczny, który w dalszym ciągu się jeszcze nie zakończył. Wybicie się indeksu CRB z niego byłoby przy tym na pewno korzystnym sygnałem, świadczącym o umacniających się nadziejach na poprawę koniunktury gospodarczej. Rozstrzygnięcie będzie niedługo.

Dziś na rynkach 6 V 2009 r.:

Krzysztof Stępień
główny ekonomista,
Expander
Źródło: Expander