Wniosek o upadłość złożył sam właściciel „Grosika”. Od połowy listopada przebywa on w areszcie, gdzie trafił na trzy miesiące po postawieniu mu zarzutu przywłaszczenia nie mniej niż 1,2 mln zł powierzonych przez klientów, którzy za pośrednictwem „Grosika” opłacali swoje rachunki. Upadłość agencji daje poszkodowanym szansę na odzyskanie pieniędzy, choć jej aktywa na pewno nie pozwolą na zaspokojenie wszystkich wierzytelności.