Ten bank chce wyróżnić się spośród instytucji finansowych przejrzystością oferty, wykorzystaniem mediów społecznościowych i aktywnością społeczną. Nawet nazwa (anagram słowa „bank”) ma sugerować, że do tradycyjnej bankowości Holendrzy podchodzą w zupełnie nowy sposób.
Termin „bank 2.0” coraz częściej pojawia się w mediach. Najczęściej takim mianem określa się nowe banki internetowe wykorzystujące techniczne nowinki takie jak własne aplikacje na Facebooku, wirtualne oddziały i rozbudowane systemy bankowości mobilnej. Na polskim rynku przykładem może być Alior Sync i nowy, dopiero powstający, projekt mBanku. Na świecie głośno jest o Movenbank, czyli banku który nie zamierza wydawać klasycznych kart płatniczych i skłania klientów do korzystania wyłącznie ze smartfonów oraz o amerykańskim startupie Simple, który usunął ze swojej nazwy słowo „bank”, aby nie kojarzyć się z tradycyjnymi instytucjami.
Bank z grupy Aegon
Holenderski projekt grupy ubezpieczeniowej Aegon wpisuje się w trend „bankowości 2.0”, startując z rozbudowanym serwisem internetowym wspomagającym zarządzanie finansami osobistymi oraz laboratorium innowacji, czyli miejscem, w którym klienci mogą zgłaszać swoje pomysły na rozwój oferty. Bank jest dostępny także w serwisach Facebook, Twitter i LinkedIn, a ważną rolę w komunikacji z klientami ma pełnić również regularnie aktualizowany blog.
Źródło: knab.nl
Dostęp do usług zapewnia nie tylko serwis bankowości internetowej, ale również cyfrowy oddział, w którym można porozmawiać z pracownikiem i wymieniać z nim dokumenty w postaci elektronicznej. Aplikacja na telefony z systemem Android oraz iOS pozwala m.in. skanować czeki i natychmiast przedstawiać je do wykupu.
Bank jak doradca
Tym, co ma różnić Knab od konkurentów ma być jednak nie technologia, ale przede wszystkim przejrzystość działania. Bank pobiera jedną stałą opłatę za dostęp do wszystkich usług. Chwali się również faktem, że oferuje bezstronne doradztwo finansowe. Klienci mogą wybierać doradców i oceniać ich online. W swojej ofercie Knab ma wyłącznie etyczne inwestycje (omijające np. sektor zbrojeniowy). Klienci mogą także wspierać wybrane i sprawdzone przez bank organizacje charytatywne, przekazując im część zysku z oszczędności.
Czym wyróżniają się banki 2.0? |
|
Holenderscy bankowcy twierdzą, że jedną z najważniejszych funkcji „banku 2.0” powinien być system powiadomień pomagających klientowi podjąć finansowe decyzje w odpowiednim czasie. Alerty z banku będą przypominać m.in. o spadku wskaźnika LTV w kredycie hipotecznym (i możliwości renegocjowania oprocentowania), wygasaniu polisy ubezpieczeniowej, saldzie debetowym na rachunku czy możliwościach korzystnego ulokowania oszczędności. Kluczem ma być personalizacja – zamiast marketingowego spamu do klientów będą trafiać ważne i aktualne wskazówki.
Chwilowa moda czy nowa bankowość?
Nowo powstające banki starają się przyciągnąć do siebie młodą, żyjącą technologicznymi nowościami klientelę. Stawiając się w opozycji do „marmurowych” instytucji, próbują odciąć się od wizerunku bankowości, który wykreował ostatni finansowy kryzys. Nie jest to łatwe zadanie, nawet jeśli debiutanci starają się mocno podkreślić swoją odmienność. Holenderskiemu Knab niektórzy wypominają grzechy rodzica, wskazując, że Aegon musiał skorzystać z finansowej pomocy państwa podczas rynkowych zawirowań w 2008 roku. Dziś nawet nowe banki nie mogą liczyć na kredyt zaufania, a na miano prawdziwego „banku 2.0” trzeba sobie zapracować spełniając dane klientom obietnice. Czar technologicznych gadżetów szybko przygaśnie, a uczciwość i bezstronne doradztwo będą zawsze w cenie.