Holendrzy żądają odszkodowania

Kwota ta odpowiada ubiegłorocznym wydatkom Polski na wewnętrzne bezpieczeństwo, czyli m.in. na policję, straż pożarną i Agencję Wywiadu.

Z informacji „Rzeczpospolitej” wynika, że do polskiego sądu trafiły dwa wnioski o ugodę ze skarbem państwa w sprawie PZU. Pierwszy złożyło Eureko, drugi zaś – co jest zaskoczeniem – Achmea, największy akcjonariusz holenderskiego inwestora. Wczoraj sąd zajmował się wnioskiem Eureko. Termin sprawy z wniosku Achmei nie został jeszcze wyznaczony.

Ernst Jansen, wiceprezes Eureko, przedstawił dwa podstawowe warunki, które powinna spełnić Polska, aby doszło do ewentualnej ugody. Firma chce, by skarb państwa – zgodnie z wcześniejszymi umowami – sprzedał jej dodatkowe 21 procent pakietu akcji PZU za 2,1 mldzł (czyli po cenie za akcje, jaką Holendrzy płacili w 1999 r.). Transakcja ta, dająca Holendrom większościowy pakiet polskiego ubezpieczyciela, miałaby zostać przeprowadzona do 30 czerwca przyszłego roku. Jednocześnie PZU miałby trafić na giełdę. Drugi element ugody to wyrównanie szkód poniesionych dotychczas przez Eureko. – Aktualny szacunek, dokonany na podstawie wyliczenia ekspertów, to 6 miliardów złotych – mówi Ernst Jansen, odpowiedzialny za inwestycję w Polsce.

– Na razie nie widzę szans, żeby PZU wszedł na giełdę w 2006 roku – mówił wczoraj przed południem na spotkaniu w „Rz” Andrzej Mikosz, minister skarbu państwa.

Piotr Rodkiewicz, reprezentujący wczoraj Ministerstwo Skarbu przed warszawskim sądem gospodarczym – zapewnił, że wolą skarbu państwa jest zawarcie ugody.

Achmea, największy holenderski ubezpieczyciel wyliczył, że kłopoty w Polsce uniemożliwiły Eureko wejście na giełdę. Spółka została tym samym zmuszona do rezygnacji ze swojej europejskiej ekspansji. Achmea twierdzi, że z tego powodu straciła co najmniej 600 mln euro, gdyż wartość Eureko spadła o co najmniej 15 proc. Towarzystwo zapowiada, że jeżeli próba ugody nie powiedzie się, zamierza wnieść do holenderskiego sądu sprawę przeciwko Polsce o naprawienie szkody, gdyż „to właśnie w Holandii szkoda miała miejsce” – czytamy w uzasadnieniu do wniosku złożonego przez Achmeę w warszawskim sądzie gospodarczym.