Jedna, by wszystkimi rządzić, jedna, by wszystkie odnaleźć; Jedna, by wszystkie zgromadzić i w portfelu związać – taka parafraza utworu J.R.R Tolkiena mogłaby reklamować nowy produkt Idea Banku. Wkrótce jego klienci będą mogli pożegnać się z kilkoma plastikami i włożyć do portfela jedną kartę.
Z naszych informacji wynika, że Idea Bank pracuje nad kolejnym ciekawym produktem. Tym razem ma to być karta płatnicza, która połączy trzy plastiki: kartę debetową biznesową, kartę debetową prywatną i kartę kredytową firmową. Dzięki temu klienci mogliby odciążyć swój portfel i zamiast trzech kart nosić jedną. W praktyce klient dokonujący płatności, będzie wybierał na terminalu, rachunek której karty zamierza obciążyć. Domyślnie na pozycji pierwszej ustawiona będzie debetówka do konta firmowego, na pozycji drugiej karta do konta prywatnego, na trzeciej karta kredytowa.
Z tego co udało nam się dowiedzieć, taki plastik obsłuży zdecydowana większość terminali (może poza tymi najstarszymi). Nie będzie do tego potrzebna aktualizacja oprogramowania. Terminal rozpozna, że jest to karta wieloaplikacyjna i zapyta, której karty klient chce użyć. To samo będzie dotyczyć bankomatów. Na karcie będzie znajdować się logo MasterCarda. Ma to być karta wypukła, na której awersie będzie wytłoczony numer karty debetowej firmowej. Z tyłu będą nadrukowane numery dwóch pozostałych kart oraz kody CVC.
Karta „3 w 1” to nowość na naszym rynku. Nie słyszałem też, by tego typu plastiki funkcjonowały już gdzieś za granicą. Do tej pory mogliśmy się spotkać z kartami dualnymi, czyli łączącymi funkcję karty kredytowej i debetowej. Taki produkt ma obecnie w ofercie Getin Bank. Klient może wybierać czy chce obciążyć rachunek karty debetowej (np. w bankomacie), czy zapłacić kartą kredytową (np. za większe zakupy). Więcej na temat Visy Simply One pisałem TUTAJ.
Sam pomysł na zintegrowanie kilku kart w ramach jednej wraca co jakiś czas. Coraz więcej osób nosi w portfelu po kilka kart płatniczych, a dodatkowo musi znaleźć miejsce na różnego rodzaju karty lojalnościowe i rabatowe. W przypadku kart rabatowych pojawiło się już kilka aplikacji mobilnych, które pozwalają zeskanować taki plastik i posługiwać się jego wirtualnym odpowiednikiem na ekranie telefonu. W praktyce jednak nie wszystkie czytniki w sklepach radzą sobie z rozpoznaniem kodu skanowanego z ekranu.
Jakiś czas temu na rynku amerykańskim zadebiutował startup Coin, który próbuje rozwiązać problem mnogości kart płatniczych w portfelach. Opracowana karta mieści w sobie dane z kilku plastików. Jest wyposażona w wyświetlacz, na którym użytkownik wybiera kartę, której w danym momencie chce użyć. Z kartą powiązana jest aplikacja mobilna oraz mała przystawka do telefonu. Przystawka służy do wgrywania danych z karty do telefonu, a z poziomu aplikacji można zarządzać plastikami. Karta komunikuje się z telefonem za pomocą bluetooth. Wadą rozwiązania jest jednak fakt, że karta nie posiada chipa.