Dlaczego ING wycofuje Qlipsa? Niewielkie zainteresowanie usługą

ING Bank Śląski poinformował swoich klientów o zamiarze wycofania usługi Qlips. Będzie ona aktywna jedynie do 16 listopada. Po tym terminie użytkownicy Qlipsa będą musieli wrócić do standardowego opłacania rachunków przelewami lub poleceniem zapłaty.

Qlips to nic innego, jak invoobil w wersji 2.0. Usługa pozwala na łatwe opłacanie rachunków z poziomu systemu bankowości internetowej. Wystawca faktury dostarcza ją wprost e-konta klienta, a klient w prosty sposób akceptuje płatność. O ile w teorii wygląda to ciekawie, to w praktyce niewiele firm oferuje możliwość opłacania rachunków za pomocą Qlipsa.

fot. REUTERS/Kacper Pempel

Jak dowiedziałem się w biurze prasowym ING, właśnie z tego powodu bank zdecydował się wycofać usługę z oferty. Okazuje się też, że Qlips cieszy się niewielkim zainteresowaniem samych klientów. Bank nie wyklucza jednak ponownego wprowadzenia Qlipsa do oferty. Poczeka jednak, aż rynek się bardziej „rozkręci”. Z kolei w Krajowej Izbie Rozliczeniowej, która jest dostawcą usługi, usłyszałem, że system cały czas jest rozwijany.

Na razie jednak oferują go klientom – pomijając już ING – tylko dwa banki: mBank i Millennium. Nasuwa się tu pytanie, czy przypadkiem Qlips nie podzieli losu swojego poprzednika, czyli invoobila w wersji 1.0. Także i tam występował problem z dostawcami – system nie działał na masową skalę. Wadą pierwszego invoobila był także skomplikowany proces aktywacji usługi. Przy Qlipsie znacznie go uproszczono.