Nie jest niespodzianką, iż wypowiedź Jana Czekaja ma mniej jastrzębi ton niż komentarze Dariusza Filara. Jana Czekaj powiedział: „Te dane, które się dotychczas ukazały (CPI i płace), nie są przełomowe. Kluczowe będzie dla dalszej oceny to, co się będzie działo z inflacją we wrześniu i projekcja inflacji. Nie sądzę (aby występowały efekty drugiej rundy). Z efektami drugiej rundy mielibyśmy do czynienia, gdyby w negocjacjach o płace powoływano by się na inflację.”
Stanowisko prof. Czekaja zostało także potwierdzone przez prof. Nogę, który powiedział dla wtorkowej prasy, iż w dzisiejszej sytuacji nie ma potrzeby szybkiej reakcji RPP.
Obydwie wypowiedzi osłabiają wymowę wtorkowych jastrzębich komentarzy prof. Filara, według którego poziom płac i CPI w maju może spowodować reakcję RPP już w lipcu. Także w dzisiejszym artykule w Gazecie prof. Filar przekonuje, że rosnący trend nowej miary inflacji bazowej (CPI z wyłączeniem żywności i energii), jest ważniejszy niż fakt, iż obecnie utrzymuje się ona na poziomie niższym od celu (2.1%r/r wobec 2.5%r/r). Jego zdaniem poziom inflacji bazowej (CPI z wyłączeniem żywności i energii) pozwalający na bezpieczne trafianie w cel inflacyjny to około 1.1-1.6%r/r, tj. około 0.5-1pp niżej niż obecnie.
Pozostajemy przy stanowisku, iż RPP jest raczej zadowolona z dotychczasowej skali polityki zacieśniania. Indeks restrykcyjności polityki pieniężnej pokazuje, iż zacieśnienie polityki monetarnej mierzone za pomocą realnych stóp i aprecjacji kursu, w ostatnich 6-7 miesiącach jest znacząco bardziej agresywne niż przez cały 2007 rok. Co więcej, kolejnymi czynnikami, które zmniejszają potrzebę natychmiastowej podwyżki stóp, to sygnały ze strony wskaźników wyprzedzających (PMI oraz wskaźniki GUS), które wskazują na spowolnienie produkcji w następnych paru miesiącach.
W takich warunkach uwaga RPP będzie się stopniowo przesuwać z zagrożeń inflacyjnych na sygnały słabnięcia aktywności gospodarczej. To w połączeniu z faktem, że zacieśnienie polityki pieniężnej w ostatnich 6-7 miesiącach było znaczące będzie powodować, że pozostali członkowie RPP będą znacznie mniej restrykcyjnie nastawieni niż prof. Filar.
Fig 36 Znaczące zacieśnienie polityki pieniężnej (mierzone MCI), skumulowane w 1poł08
Uwaga: Indeks restrykcyjności polityki pieniężnej (0.6*realne stopy, 0.4*REER, Sty-2006=100)
Co to znaczy: Podtrzymujemy nasz pogląd, który zakłada jeszcze jeden wzrost stóp we wrześniu/październiku i oczekujemy, iż pozostałe zacieśnianie dokona się poprzez aprecjację (do 3.1000/€).
Strategia rynkowa
Dzisiaj rano €/PLN osiągnął nowe dno na poziomie 3.2088, po czym następuje powolna korekta do 3.2220 obecnie. Widzimy możliwość niewielkiej korekty do 3,24-3,25/€, o charakterze technicznym, chociaż otocznie zewnętrzne działa obecnie w przeciwną stronę (odbicie giełd i umocnienie walut finansujących) pomagając walutom wschodzącym utrzymać ich silne pozycje.
Do jutrzejszych danych dotyczących produkcji (spodziewamy się wzrostu produkcji tylko o 8.5%r/r) możliwe jest dalsze umocnienie papierów, raczej związane z czynnikami wewnętrznymi (silną pozycją złotego i rosnącymi obawami o wzrost, które będą chłodzić możliwości podwyżek i oczekiwaniom na nieco słabszą produkcję) bo rynki bazowe tracą. Po słabej danej produkcyjnej nie można wykluczyć realizacji zysków na papierach, w przeciwnym razie celem dla 5y będzie 5.3%.
Co to znaczy: Widzimy możliwość niewielkiej korekty do 3,24-3,25/€, o charakterze technicznym, chociaż otocznie zewnętrzne działa obecnie w przeciwną stronę (odbicie giełd i umocnienie walut finansujących) pomagając walutom wschodzącym utrzymać ich silne pozycje. Do jutrzejszych danych dotyczących produkcji (spodziewamy się niższego od konsensusu wzrostu) możliwe jest dalsze umocnienie papierów, raczej związane z czynnikami wewnętrznymi (silną pozycją złotego i rosnącymi obawami o wzrost, które będą chłodzić możliwości podwyżek), jak i oczekiwaniom na nieco słabszą produkcję.