Internet2: Bankowość w sieci – nowa era

Minęło już ponad trzydzieści lat od stworzenia fundamentów pod rozwój Internetu. Fundamenty te pękają jednak w dzisiejszym świecie mega-plików, mega-emaili, mega-szerokopasmowości.

Naukowcy podkreślają, że Internet w obecnym kształcie jest pełen wad. Nie został on skonstruowany z myślą o miliardach użytkowników na całym świecie, zaangażowanych w operacje czasu rzeczywistego wymiany plików muzycznych czy filmowych. Daltego też akademiccy pracownicy naukowo-techniczni budują Internet nowej generacji. “Internet2”, bo tak został nazwany nowy projekt, ma podbić cały świat. Co to oznacza dla produktów, usług i procesów bankowych?

Bardzo wiele. Dla przykładu załóżmy, że pracujemy z szybkością transferu danych ok. trzech megabitów na sekundę. Ściągnięcie filmu DVD z internetu zajmie nam cały dzień. Nowe technologie Internetu2 sprawią, że potrwa to jedynie 30 sekund. Tak olbrzymie możliwości tej sieci nowej generacji pozwolą zatem na zintegrowanie wszystkich form mediów w jednym module. Zapomnijmy o telewizji – wszyscy będą chcieli mieć dostęp do zintegrowanego kanału rozrywkowego, który pozwoli na pełne zanurzenie się w wirtualną, poprawioną rzeczywistość, w filmy i gry na żywo – a wszystko na życzenie.

Szybkość ponaddźwiękowa

Internet nowej generacji może stać się nowym kanałem dystrybucji usług bankowych o możliwościach nieporównywalnie większych od tych oferowanych przez kanały “tradycyjne”. Szybkości transferowe tysiąckrotnie przekraczające możliwości dzisiejszego przesyłu szerokopasmowego umożliwią rynkom finansowym funkcjonowanie z nanosekundowymi częstotliwościami dla bilionów transakcji jednocześnie. Doradcy inwestycyjni będą oferowali swe usługi klientom przy pomocy transmisji online w stylu telewizyjnym. Możliwy stanie się bezpośredni marketing 1:1 na ekranie kinowym. Reklamy nowej generacji, wspomagane przez Internet nowej generacji, to reklamy skierowane imiennie do każdego klienta, dostosowywujące się do spersonalizowanych preferencji w momencie interakcji. Taka rzeczywistość neointernetowa, którą nie tak dawno mogliśmy obejrzeć na ekranach kin w filmie “Raport mniejszości” Stevena Spielberga na podstawie opowiadania Philipa K. Dicka, wkrótce może stać sie naszą codziennością.

Banki w tyle

Internet2 to ogromny skok jakościowy w porównaniu z dzisiejszym kształtem sieci. Ale droga do jego rozpowszechnienia jest długa. Minie conajmniej pięć lat zanim zaczniemy obserwować jej początek. Niepokojące jest, że w większości banków nie słyszano nawet o tym wynalazku, nie mówiąc już o projektach jego potencjalnego zużytkowania. Wiele banków nadal zmaga się z unowocześnianiem ich systemów dostosowując je do internetu w takim kstałcie, w jakim znamy go dzisiaj. Koniec ich pracy może zbiec się z nadejściem internetu nowej generacji. A zatem cała praca będzie musiała zacząć się od początku.

Sebastian Morawski na podstawie: Chris Skinner, The Banker, Net banking: the next generation, 05.04.2004.