W trakcie porannego handlu złoty nieznacznie zyskuje: 0,11% wobec euro, 0,03% względem dolara oraz 0,02% w zestawieniu z frankiem szwajcarskim. Wczorajsze interwencje zostały przyjęte neutralnie przez rynek długu, gdzie rentowność 10 – letnich obligacji wynosi aktualnie 5,874%.
Rynek tkwi w oczekiwaniu na możliwe dalsze ruchy ze strony instytucji centralnych. O godzinie 11:00 zostanie ustalony fixing NBP według, którego określona będzie relacja długu publicznego względem PKB. Oczekiwać można, iż resortowi zależeć będzie, aby był on możliwie jak najniższy, ponieważ ok. 1/3 zadłużenia denominowana jest w walutach obcych. Szacowany poziom relacji w ujęciu metodologii krajowej najprawdopodobniej nie przekroczy drugiego progu ostrożnościowego (55%), jednak w przypadku wyliczeń opartych na unijnych standardach wartość ta może być wyższa (56,4% wg. agencji ratingowej Moody’s).
Wczorajszy wzrost aktywności instytucji centralnych doprowadził do gwałtownych spadków na parach związanych ze złotym. Zniżki te nie były jednak na tle głębokie, aby można było domniemywać, iż wykorzystane zostały tutaj środki większe niż kilkadziesiąt mln EUR. Ok. 17:30 NBP potwierdził, iż dokonał sprzedaży pewnej ilości walut na rynku. Warto również nadmienić, iż w arkuszach następnie obecny był również BGK, jednak zwyczajowo nie uzyskano potwierdzenia ze strony instytucji.
Najprawdopodobniej instytucje centralne będą do południa dalej aktywne na rynku walutowym nie dopuszczając się osłabienia się złotego przed fixingiem. Poziom 4,40 EUR/PLN można traktować jako zakres, który będzie pilnie obserwowany przez decydentów z uwagi na fakt, iż wczorajsze interwencje sprowadziły wycenę właśnie w ten obszar. Wydaje się, iż instytucjom nie będzie zależeć na dużo mocniejszym złotym ponieważ w ostatnim czasie MF skupiło ok. 5mld PLN długu z rynku wtórnego istotnie zmniejszając zagrożenie przekroczenia newralgicznego progu w relacji długu publicznego/PKB.
Źródło: DM BOŚ