Inwestować w waluty należy już bardzo ostrożnie

Mam pieniądze na lokacie, która niedługo wygasa, i zastanawiam się, co dalej zrobić z moimi oszczędnościami. Podobno teraz oprocentowanie lokat będzie spadać, za to codziennie obserwuję wzrost kursu euro i dolarów. Może, jak kiedyś, znów warto inwestować w twardą walutę? A jeśli nie w nią, to w co?

Tadeusz K., Warszawa

Za późno. Niestety, waluty – euro i dolara – trzeba było kupować w lipcu ubiegłego roku, kiedy były najtańsze. Przypomnijmy – dolar ok. 2 zł, euro 3 zł. Kto zainwestował wówczas, ma obecnie zysk odpowiednio na poziomie ok. 7o proc. i ok. 40 proc. i to bez stałego śledzenia kursu i reagowania na każdą jego zmianę.

Analitycy są zdania, że złoty jeszcze trochę może się osłabiać wobec innych walut, ale nie będzie to trwało długo i spadki będą niższe. Inwestując więc obecnie w euro lub dolary, należy wziąć pod uwagę, że kurs trzeba będzie sprawdzać codziennie, a nawet kilka razy dziennie i natychmiast reagować na jego zmiany. Tylko szybki i częsty obrót pieniędzmi przyniesie satysfakcjonujący wynik. Ale to zabawa dla osób, które mają wiele wolnego czasu, albo dla tych, którzy robią to zawodowo.

Zapracowanym niestety pozostają lokaty. Niestety, bo ich oprocentowanie faktycznie zaczyna spadać. Cięcia w nowej ofercie dokonało już kilka instytucji. Dzieje się tak dlatego, że RPR obniża stopy. Ostatni raz w ubiegłym tygodniu. A to obniża ceny, za jakie banki pożyczają sobie pieniądze na rynku międzybankowym. Jeśli zaś na tym rynku można kupić taniej, to nie ma powodu klientom płacić nadmiernie za lokaty.

Nadal jednak można znaleźć kilka banków, które płacą powyżej 8 proc. w skali roku. Najczęściej są to oferty złożenia depozytu na 3 miesiące. Coraz rzadziej na rok. Porównać ofertę banków i policzyć potencjalne zyski można na stronach internetowych wyspecjalizowanych w tym portali – np. Comperia.pl.

Ciągle lokaty dają zysk powyżej inflacji i w dodatku jest to najbezpieczniejsza forma inwestowania oszczędności. Warto się również zainteresować obligacjami skarbowymi. Także są bardzo bezpieczne, jednak już nie tak zyskowne. Ich oprocentowanie jest średnio o ok. 2 pkt proc. niższe niż lokat. Warto pamiętać, że od zysku i z depozytów, i z obligacji należy zapłacić 19-procentowy podatek Belki.

Beata Tomaszkiewicz