Jak minister Rostowski maskuje deficyt

Składka na Fundusz Pracy to specyficzna forma opodatkowania. W teorii fundusz gromadzi pieniądze na określony cel – „walkę z bezrobociem”. W praktyce, tylko część zgromadzonych środków jest na to wydawana. Reszta wykorzystywana jest przez Ministra Finansów do maskowania deficytu.

W 2012 roku na zadania wynikające z ustawy tworzącej fundusz celowy jakim jest FP wydanych zostanie 8,86 mld zł. To o ponad 30 mln zł mniej niż w 2011 roku. Takie działanie musi wywoływać sprzeciw pracodawców, którzy opłacają składkę na FP. Protest nie powinien dziwić, ponieważ przychód FP ze składek w 2012 roku szacowany jest na poziomie 9,98 mld zł, czyli 400 mln zł więcej niż w 2011 roku.

Plan finansowy Funduszu Pracy
Treść 2011 rok 2012 rok
Stan funduszu na początek roku 3 989 620,00 zł 5 366 140,00 zł
Przychody 10 271 200,00 zł 10 670 826,00 zł
Wydatki 8 894 680,00 zł 8 862 854,00 zł
Stan funduszu na koniec roku 5 366 140,00 zł 7 174 112,00 zł
Źródło: Ministerstwo Finansów

Stan Funduszu Pracy na początku 2012 roku wyniesie ponad 5 mld zł, z kolei w 2013 ponad 7 mld zł. Państwo pobiera składkę, ale nie wydaje zgromadzonych środków na działalność funduszu. W teorii pieniędzy jest coraz więcej, koszty są stałe, zatem część pracodawców apeluje o obniżenie składki na FP. Jednak nie ma na to szans. Różnica jest potrzebna rządowi do zamaskowania deficytu. Tracą na tym pracodawcy, którzy płacą dodatkowy podatek oraz bezrobotni, którzy mają mniejsze szanse np. na dofinansowanie działalności gospodarczej. Zyskuje budżet państwa, dla którego część składki to nic innego jak dodatkowy podatek płacony przez pracodawców. O tym jaki wpływ na wysokość kosztów pracy ma składka na FP przeczytać można w artykule Jak się liczy wynagrodzenie?

Budżet Funduszu Pracy

Zgodnie z budżetem na 2012 rok, przychody Funduszu Pracy wyniosą 10,67 mld zł. Z tego 9,98 mld zł pochodzić będzie ze składki płaconej przez pracodawców. Dotacja z budżetu państwa wyniesie 387 mln zł. Pozostałe przychody to 300 mln zł.

Co interesujące, z planu finansowego na 2012 rok wynika, że stan Funduszu Pracy na początek roku wyniesie 5,3 mld zł. To są pieniądze, które nie zostały wydane na działalność FP, czyli m.in. na aktywizację zawodową. W tym roku, wydatki z FP wyniosą łącznie 8,82 mld zł. Oznacza to, że na koniec 2012 roku w FP pozostanie 7,1 mld zł w teorii „niewykorzystanych” pieniędzy. Niestety jest to tylko zapis księgowy. Faktycznie środki te MF przeznaczy na maskowanie deficytu. W samym budżecie FP wolne środki finansowe przekazane w zarządzenie lub depozyt u Ministra Finansów wynoszą 2,3 mld zł – tyle samo co w zeszłym roku.

Wydatki Funduszu Pracy

Celem Funduszu Pracy jest przeciwdziałanie bezrobociu. Jednak na aktywne formy „walki z bezrobociem” w 2012 roku zapisano tylko 3,43 mld zł. Co prawda, jest to o 200 mln zł więcej, ale należy pamiętać, że stan FP na początek 2012 roku będzie aż o 2 mld zł wyższy niż w 2011 roku.

Niektóre wydatki w ramach Aktywnych formy przeciwdziałania bezrobociu zawarte w planie finansowym Funduszu Pracy ( w tys. zł)

Zadanie

2011 rok

2012 rok

Szkolenia

181 691,00 zł

187 950,00 zł

Studia podyplomowe

16 152,00 zł

9 348,00 zł

Prace interwencyjne

150 036,00 zł

150 036,00 zł

Roboty publiczne

150 680,00 zł

150 680,00 zł

Prace społecznie użyteczne

37 658,00 zł

37 658,00 zł

Stypendia (w tym staże)

700 000,00 zł

762 000,00 zł

Przygotowanie zawodowe dorosłych

11 082,00 zł

11 082,00 zł

Dofinansowanie kosztów kształcenia młodocianych pracowników

303 930,00 zł

353 262,00 zł

Specjalizacja oraz realizacja staży podyplomowych dla lekarzy, dentystów, pielęgniarek i położnych

717 583,00 zł

717 583,00 zł

Refundacja kosztów wyposażenia i doposażenia stanowisk pracy oraz przyznanie jednorazowych środków na podjęcie działalności gospodarczej

613 845,00 zł

673 845,00 zł

Źródło: Ministerstwo Finansów

Ze środków Funduszu Pracy finansowane są także zasiłki dla bezrobotnych. W 2012 roku na ten cel zapisano 3 221 mln zł, czyli prawie o 29 mln zł mniej niż w 2011 roku. Z kolei zasiłki przedemerytalne i świadczenia przedemerytalne pochłoną 1577 mln zł, czyli prawie 23 mln zł mniej niż w 2011 roku.

To są pieniądze pracodawców


Nie ma żadnego uzasadnienia utrzymywania składki na Fundusz Pracy na poziomie 2,45% w momencie, gdy w tym znajduje się odpowiednia ilość środków. Jeżeli na początku 2013 roku stan FP ma wynieść 7 mld zł, a co roku wszystkie wydatki kształtują się na poziomie ok. 8,6 mld zł, to różnicę pokryłaby składka na poziomie nieprzekraczającym 0,4%. Taki wariant byłby uczciwy, gdyby utrzymano wersję, że składka idzie na fundusz celowy jakim jest FP. Niestety rząd traktuje go inaczej, czym naraża się większości organizacjom zrzeszającym przedsiębiorców. 

Część ekspertów, w tym PKPP Lewiatan twierdzi wprost, że pieniądze zgromadzone w Funduszu Pracy należą do pracodawców, dlatego rząd nie powinien ich traktować jak dodatkowego podatku. Biorąc to pod uwagę, w całości lub przynajmniej w większości powinny być przeznaczane na działanie statutowe. Obecnie to rząd decyduje o tym, w jakiej części określone środki zostaną wydane na walkę lub przeciwdziałanie bezrobociu, co więcej świadomie ogranicza wydatki z FP po to, by nadwyżkę użyć do zamaskowania deficytu. Innymi słowy trudno składkę na FP traktować inaczej niż „podatek od zatrudnienia”. Taka „przepychanka” trwa już ponad rok. I nic nie wskazuje na to, że cokolwiek zmieni się w tej sprawie na korzyść pracodawców. Niestety najwięcej tracą na tym bezrobotni.

Łukasz Piechowiak
l.piechowiak@bankier.pl

Źródło: Bankier.pl