W ubiegłym roku na kilku największych rynkach pierwotnych w kraju, co kwartał dokonywano zakupu łącznie około 10 tysięcy mieszkań. Dla wielu osób jest to najważniejsza i najbardziej kosztowna transakcja w życiu. Jak zatem radzą sobie z jej finansowaniem?
W trakcie Badania dotyczącego preferencji i satysfakcji z zakupu mieszkaniazapytano 510 „świeżo upieczonych” właścicieli, jak finansowali swój zakup nieruchomości. Podstawą kwestią było to, czy korzystali oni z kredytu hipotecznego podczas zakupu mieszkania lub domu.
W 2014 r. banki podpisały z klientami ponad 174 tys. umów kredytowych o łącznej wartości prawie 37 mld zł. W porównaniu z rokiem poprzednim nastąpił spadek ilości zawartych umów o 1,57%, ale jednocześnie wzrosła ich kwota o niespełna 1%. Skalę tego zjawiska można zaobserwować również w wynikach badania. Jak widać zdecydowana większość kupujących mieszkanie lub dom musi korzystać ze wsparcia w postaci kredytu hipotecznego.
Jedynie 16% osób było w stanie sfinansować zakup w całości z własnych środków. Ceny nieruchomości na analizowanych rynkach są na tyle wysokie, że uzbieranie takiej kwoty nawet w ciągu całego życia jest dla wielu osób nieosiągalne.
Respondentów biorących udział w badaniu zapytano także o udział wkładu własnego w całkowitym koszcie zakupu nieruchomości.
Mimo że kwota zakupu mieszkania lub domu nie jest mała, najwięcej badanych zadeklarowało, że posiadało wkład własny w wysokości ponad 30% wartości nieruchomości. Co równie istotne, było ich więcej niż rok wcześniej (wzrost aż o 6 punktów procentowych). Drugą pod względem liczności grupę stanowią osoby posiadające od 11 do 20% wkładu własnego.
Analitycy Działu Badań i Analiz Grupy Emmerson S.A. spodziewają się, że odsetek tych osób będzie wciąż wzrastać, a z kolei osób biorących kredyt bez wkładu własnego będzie coraz mniej, co z resztą już jest widoczne (spadek o 6 p.p. z roku na rok). Przyczyną jest wprowadzenie przez Komisję Nadzoru Finansowego rekomendacji, która wymusza na kredytobiorcach posiadanie co najmniej 10% wartości nieruchomości, a od przyszłego roku 15% (w roku 2014 było to 5%). Niektóre banki już teraz wymagają nawet do 30% wkładu własnego. Obecnie jedyną realną szansą na zakup mieszkania bez środków własnych pozostaje skorzystanie z programu Mieszkanie dla Młodych,w ramach którego wymagany wkład własny pokryje w całości lub w części dopłata z budżetu państwa.
Warto również zaprezentować jaką wysokość wkładu własnego posiadali właściciele z poszczególnych grup wiekowych. Udział wkładu na poziomie powyżej 30% częściej deklarowały osoby w wieku 40-49 lat (38% badanych w tym przedziale wiekowym), które w ciągu swojego życia miały więcej czasu na odłożenie pieniędzy, niż ludzie młodzi (do 29 lat). Ci z kolei najczęściej deklarowali udział wkładu w wysokości od 1 do 20% wartości nieruchomości (48%).
Podsumowując dane o kredytach oraz wyniki badań Agata Polińska z serwisu Otodom.pl zauważa, że wprowadzona rekomendacja już zmienia obraz rynku kredytowego, a co za tym idzie także mieszkaniowego. Coraz trudniejsze zaciągnięcie kredytu hipotecznego będzie negatywnie oddziaływać na liczbę i wartość kupowanych nieruchomości, ponieważ jak wynika z przeprowadzonej ankiety aż 84% osób kupujących nowe mieszkanie lub dom korzysta właśnie z takiej formy finansowania.
Aleksandra Kubicka, serwis Otodom.pl
Jarosław Mikołaj Skoczeń, Grupa Emmerson S.A.