Jak uniknąć świątecznej straty, czyli prezenty w formie przeżyć

Grudzień  to najprawdopodobniej czas największych wydatków prezentowych w Polsce. Zarówno w domach prywatnych, jak i w firmach. I jak co roku pojawia się pytanie: co podarować? Praktyczną cukiernicę? Niepraktyczny obraz? A może przeżycie? Zwłaszcza to ostatnie zaczyna się cieszyć coraz większą popularnością. 

Co roku firmy badania rynku pod koniec roku przepytują Polaków, ile zamierzają wydać na prezenty. W ubiegłym roku, według różnych ośrodków, średnia suma wahała się od 258 do 487 zł. Z kolei w przypadku firm kwota ta nierzadko wynosi nawet 1500 zł na pracownika.  

W tym roku, mimo spowolnienia gospodarczego, Polacy nie mają w planach ograniczenia wydatków związanych ze świętami. Według pierwszych badań, przeprowadzonych przez firmę Deloitte, suma wydana na prezenty może być nawet wyższa – ponad 700 złotych. Jest to trend odwrotny niż w Europie Zachodniej, gdzie ludzie nadal starają się oszczędzać. Co ważne, według tych samych badań, aż 33 proc. ankietowanych Polaków nie zamierza planować świątecznego budżetu – będą kupować większość rzeczy spontanicznie. Nie zawsze okaże się to dobrym rozwiązaniem.

W 1993 roku Joel Waldfogel, ekonomista z Yale University wyliczył –  w wolnym tłumaczeniu – tzw. świąteczną stratę (ang. The Deadweight Loss of Christmas). Są to pieniądze wydane na rzeczy, których obdarowany nie chce, nie przydadzą mu się czy też zwyczajnie nie podobają. Według naukowca strata ta wynosi około 10 procent. W praktyce oznacza to, że w 1/10 przypadków lepiej, żeby dający podarował kopertę z pieniędzmi, niż kupował podarek. Obdarowany sam kupi sobie prezent. I to taki, który będzie mu się podobać.

Nie jest zaskakujące, że najmniejsza strata jest notowana w przypadku osób sobie bliskich – rodziny oraz przyjaciół. Im odleglejsze relacje, tym mniej trafione prezenty. Mimo że aż 37 proc. badanych przez Deloitte Polaków deklaruje chęć otrzymania pieniędzy, to trzeba pamiętać, że w naszej tradycji nie ma zwyczaju wręczania kopert z pieniędzmi, a w kontaktach prywatnych jest to wręcz uważane za bardzo niegrzeczne.

Co więc w takiej sytuacji zrobić? Mimo wszystko dać gotówkę? Czy może jednak kupić kolejną parę skarpetek? Wyjściem z tej patowej sytuacji może być danie prezentu w formie przeżycia z Wyjątkowego Prezentu. Co to jest? Jest to zastąpienie pudełka z nową patelnią voucherem na „wydarzenie”. Przy czym nie jest to prozaiczne podarowanie biletu na koncert ulubionego zespołu, a kupon np. na jazdę Ferrari czy weekend w SPA. Jest to znacznie ciekawszy podarunek, który dodatkowo nie będzie się kurzyć w piwnicy, a z pewnością sprawi dużo radości. Radości, która zostanie zapamiętana na długo.

W przypadku firm premia świąteczna zapewne jest mile widziana, ale prawdopodobnie rzadko jest przeznaczana na przyjemności dla obdarowanego. Nowa kuchnia, codzienne zakupy czy prezenty dla innych – z dużym prawdopodobieństwem na to właśnie jest wydawana. Oczywiście jakimś wyjściem jest danie kosza słodyczy czy też ładnego zestawu filiżanek. Najmniej skorzystają na nich obdarowani i najprawdopodobniej te podarki staną się właśnie świąteczną stratą.  

Warto więc zmienić te przyzwyczajenia i podarować pracownikom przeżycia, na które być może „skąpili” ze swojego budżetu. Masaż relaksacyjny, przejażdżka quadem, weekend w SPA dla dwojga – są ciekawsze niż nawet najbogatszy kosz z czekoladkami. Niewątpliwą zaletą prezentów w formie przeżyć jest możliwość spersonalizowania takiego podarku. Przykład? Paniom można zaproponować masaż relaksacyjny, a panom spróbowania swoich sił jako rewolwerowców. Daje to poczucie pracownikowi, że jest dla firmy wyjątkowy.  

Na święta bardzo popularne są również tzw. Gift cards. Są to karty na określoną kwotę, w ramach której obdarowana osoba może wybrać dla siebie wymarzony prezent i miejsce jego realizacji. Zaletą tego rozwiązania jest to, że nie trzeba znać prywatnych upodobań i charakteru danego pracownika.

„Od początku istnienia serwisu WyjątkowyPrezent.pl współpracujemy z małymi firmami i wielkimi korporacjami, które obdarowują naszymi voucherami swoich pracowników. Jak dotąd obie strony: pracodawca i jego podwładni, byli bardzo zadowoleni z takiej formy motywowania.” – opowiada Paweł Luberadzki, dyrektor finansowy serwisu Wyjątkowy Prezent.

Korzyścią  dla firmy jest więc wypracowanie lepszej więzi z podwładnymi. Obdarowane osoby dzięki firmie przeżywają podwójne, niezapomniane emocje. Za pierwszym razem – podczas otwierania koperty z voucherem. Za drugim – podczas doświadczenia. Zyskują również wspaniałe wspomnienia, którymi mogą cieszyć się przez całe życie.
Źródło: WyjątkowyPrezent.pl