Jak wrocławscy deweloperzy radzą sobie od początku tego roku?

Pierwszy kwartał bieżącego roku po raz kolejny przyniósł wzrosty we wszystkich najważniejszych statystykach dotyczących rynku mieszkaniowego w Polsce. Dobra passa w mieszkaniówce trwa od ponad dwóch lat. Czy aktualne trendy się utrzymają i czy kondycja rynku wrocławskiego jest równie dobra jak w kraju?


Aż 70% więcej lokali oddanych do użytkowania


Najbardziej spektakularnie prezentuje się dane z województwa dolnośląskiego dot. wszystkich mieszkań oddanych do użytku. W stosunku do analogicznego okresu z ubiegłego roku zanotowano wzrost na poziomie 67% (prawie 4260 oddanych lokali). W samym Wrocławiu wynik był jeszcze lepszy, a liczba lokali oddanych do użytku wzrosła aż trzykrotnie (2666 mieszkań w stosunku do 805 w 2015). Ale akurat do tej statystyki powinniśmy podchodzić z pewną rezerwą i dystansem.

– Wzrost lokali oddanych do użytkowania nie jest miernikiem aktualnej koniunktury na rynku mieszkaniowym lecz odzwierciedleniem sytuacji panującej w mieszkaniówce na początku 2014 roku, kiedy to dobra sytuacja sprzyjała rozpoczynaniu wielu nowych inwestycji mieszkaniowych. Teraz obserwujemy tylko efekt tego, co działo się ponad 2 lata temu. Więcej informacji dostarczają nam na pewno dane dot. liczby mieszkań, których budowę rozpoczęto oraz pozwoleń na budowę – mówi Michał Trejgis, z-ca kierownika działu sprzedaży i marketingu w Budotex, z Wrocławia.

Rekordu nie było, ale rynek wciąż jest stabilny


W ciągu trzech pierwszych miesięcy br. na Dolnym Śląsku rozpoczęli budowę prawie 2800 mieszkań. To o prawie 24% mniej niż w roku ubiegłym (w samym Wrocławiu o 37% mniej). Choć w skali całego kraju zanotowano kilkuprocentowy wzrost w tym obszarze, to spadkowy trend dotknął w sumie 5 województw, w tym m.in. w śląskie i pomorskie. Na Dolnym Śląsku był jednak największy.

Ale jednocześnie wydano o 27% więcej pozwoleń na budowę, co może sugerować, że inwestorzy patrzą w przyszłość z optymizmem (5339 w stosunku do 4197 w 2015). Niewielki, bo 4% spadek dotknął w tym aspekcie Wrocławia, gdzie liczba pozwoleń nieznacznie spadła – z 2518 do 2420.

– Koniunktura na rynku w dalszym ciągu jest dobra, co ma oczywiście związek utrzymującym się zainteresowaniem mieszkaniami ze strony kupujących. Musimy pamiętać, że statystyki rosły od dłuższego czasu, a nie można bić kolejnych rekordów w nieskończoność. Mamy do czynienia ze stabilizacją wskaźników i raczej tego powinniśmy się spodziewać w kolejnych miesiącach. Inwestorzy będą jednak na pewno większą ostrożnością obserwowali to, co się dzieje i jak zmieniają się poszczególne trendy. Musimy brać bowiem pod uwagę wszystkie sygnały napływające z rynku, a niestety nie wszystkie są sprzyjające. Mam tutaj na myśli m.in. wyższe niż w roku ubiegłym marże i koszty kredytów hipotecznych, a także brak środków w tegorocznym budżecie MdM oraz fakt, że program nie będzie kontynuowany od 2019 roku. Nie do końca wiadomo również, czy deweloperzy będą częścią nowego rządowego programu mającego wspierać budownictwo mieszkaniowe. Najważniejszy będzie jednak popyt – dodaje Michał Trejgis, Budotex.