Jak zaistnieć bądź wzmocnić swoją pozycję na rynku pracy?

Kluczem mogą być studia podyplomowe, które pozwalają podnieść swoje kompetencje, awansować i zarabiać więcej. Według danych GUS na taki krok zdecydowało się w zeszłym roku akademickim ponad 150 tys. ludzi. Ponad 1/3 wybrała uczelnie warszawskie.

– Sukces zaczyna się w głowie, a dzięki studiom podyplomowym można odnieść na rynku przewagę i warto z tej opcji skorzystać – mówi prof. Andrzej Falkowski, kierownik studiów „Psychologia w marketingu i reklamie – skuteczność w działaniu” realizowanych na Uniwersytecie SWPS w Warszawie, we współpracy z firmą Cityboard Media. Rynek edukacyjny w Polsce przez ostatnie 25 lat dynamicznie się zmieniał. W roku akademickim 1990/1991 o wyższe wykształcenie zabiegało niewiele ponad 400 tys. młodych ludzi. Nie było wtedy jeszcze uczelni prywatnych, więc cała odpowiedzialność za edukację spadała na barki państwa. Zmiany systemowe doprowadziły do sytuacji boomu edukacyjnego – na rynek weszły prywatne uczelnie (302 szkoły prywatne, przy 132 państwowych w roku akademickim 2014/2015), które zaczęły konkurować z publicznym i zabiegać o studentów.

W szczytowym roku akademickim 2005/2006, mury szkół państwowych i prywatnych w Polsce oblegane były przez niecałe 2 miliony osób, a w roku akademickim 2014/15 studiowało niecałe 1,5 mln osób. W przypadku wielu prywatnych uczelni kształcenie pozostawiało wiele do życzenia. Jednak niezależnie od uczelni, studia dziennie lub zaoczne nie przygotowują do zaistnienia na rynku pracy. Dlaczego? W ciągu trzech, czy pięciu lat, rynek pracy zmienia się tak dynamicznie, że studia stacjonarne nie mają prawa nadążać za rynkiem. Co innego studia podyplomowe.

Dlaczego na podyplomówkę?

Na studia podyplomowe decydują się najczęściej dwie grupy ludzi. Pierwsza to absolwenci studiów licencjackich bądź magisterskich, którzy czują niedosyt wiedzy specjalistycznej i którzy nie mogą  znaleźć pracy. Studenci kończący studia stacjonarne, już na ostatnim roku zapisują się na studia podyplomowe, aby jak zyskać przewagę na rynku pracy. Druga grupa to osoby w wieku 30-40 lat, którymi kieruje chęć zwiększenia swojej atrakcyjności zawodowej – po kilku latach kariery, aby awansować trzeba zdobyć specjalistyczną wiedzę, a najlepszym rozwiązaniem są właśnie podyplomówki.