Po okresie stagnacji nastąpiło ożywienie, ale nadal ubezpieczyciele w Polsce przeznaczają na rozwiązania informatyczne trzykrotnie mniej pieniędzy niż banki. Tymczasem w świecie wydatki tych dwóch sektorów są porównywalne, a w wielu krajach to ubezpieczyciele więcej inwestują w IT niż banki.
Większego tempa wzrostu inwestycji towarzystw ubezpieczeniowych w kraju można się spodziewać w ciągu dwóch najbliższych lat – ocenia warszawska firma badawcza DiS, od wielu lat analizująca rynek informatyki w finansach i bankowości. Wprawdzie nie ma w Polsce niezinformatyzowanych firm ubezpieczeniowych, ale – twierdzi Andrzej Dyżewski, szef DiS – w wielu z nich skończyła się dopiero faza komputeryzacji. Wykorzystują rozwiązania, którym daleko do integracji pozwalającej na łatwą i szybką wymianę danych – podaje „Rzeczpospolita”.
Jak wskazują wyniki badań (analizowano 30 największych podmiotów działających na rynku ubezpieczeń), w IT inwestują głównie towarzystwa ubezpieczeniowe. Wydatki na informatykę dla potrzeb powszechnych towarzystw emerytalnych stanowiły w ubiegłym roku tylko 6 proc. nakładów na IT całego sektora.
Według „Rzeczpospolitej” rozwiązania wprowadzone w niektórych towarzystwach ubezpieczeniowych zaczęły być widoczne w rankingach. Według ostatniego „Teleinfo 100” w ubiegłym roku za najlepiej zinformatyzowaną firmę w całym sektorze finansowo-bankowym uznano TU Allianz Polska. W rankingu znalazły się także Amplico Life (wyróżnienie) oraz TU Compensa i TU Na Życie Compensa.
Przewidywany wzrost rynku informatyki dla ubezpieczeń sprawia, że powiększa się zarówno oferta produktów IT, jak i grupa firm proponujących rozwiązania dla ubezpieczycieli. Liczą się na tym rynku, biorąc pod uwagę liczbę wdrożeń, takie firmy, jak Atena, CGI, ComArch, SunGard, izraelska IDI TEchnologies, ale wchodzą także nowe, np. ComputerLand, największa dotychczas firma na rynku informatyki dla banków – pisze „Rzeczpospolita”.