Kartowy biznes Wirecard może już działać, ale przerwa zabolała wielu

fot. Shutterstock

Zawirowania wokół Wirecard uderzyły nie tylko w fintechy, które skorzystały z opcji outsourcingu wydawania i obsługi swoich kart płatniczych. Kłopoty miały także niektóre firmy, które korzystały z usług Wirecard jako acquirera.

O swoistym efekcie domino spowodowanym wydarzeniami wokół spółki Wirecard pisaliśmy już wspominając o zawieszeniu działania kart Curve. Firma zdołała sobie w dużej mierze poradzić z konsekwencjami nieprzyjemnej niespodzianki, chociaż obecnie nie wszystkie funkcje oferowane dotąd przez fintech są już dostępne.

Z redakcją skontaktował się jeden z przedsiębiorców działających w sieci. Poinformował nas, że z dnia na dzień stracił możliwość akceptowania płatności kartowych oraz rozliczania płatności subskrypcyjnych. Firma korzystała z usług PayLane, marki należącej obecnie do Polskich ePłatności. Jednym z acquirerów, z którym współpracuje PayLane był właśnie Wirecard. „PayLane używało firmy Wirecard w zakresie obsługi przyjmowania płatności kartami płatniczymi. Co oznacza, że duża część płatności dokonywanych przez Twoich klientów kartami płatniczymi Visa, MasterCard, Diners, Discover i JCB była obsługiwana przez tę firmę. I ta metoda płatności przez obecną sytuację musiała przez nas właśnie zostać wstrzymana” – informuje PayLane na blogu.

Klienci PayLane byli zachęcani do skorzystania z rozwiązania PayPal, co pozwoliłoby zachować ciągłość akceptacji kart. Nasz rozmówca wskazywał jednak, że oznaczałoby to konieczność wprowadzenia zmian w oprogramowaniu i generowałoby dodatkowe koszty.

Od północy 30 czerwca brytyjska spółka Wirecard ponownie może obsługiwać klientów. To efekt decyzji FCA, tamtejszego organu nadzoru, który zdecydował się zezwolić firmie na wznowienie działania. Warunkiem jest ściślejsza kontrola nad sposobem przechowywania środków klientów oraz restrykcje dotyczące transferowania aktywów przedsiębiorstwa. Krótka, ale niespodziewana przerwa w funkcjonowaniu ważnego, jak się okazało, ogniwa na rynku usług płatniczych zapewne przypomniała wielu biznesom o ryzyku wynikającym z uzależnienia od jednego dostawcy.