Dlaczego wybraliście Państwo właśnie Polskę?
Polska jest kolejnym rynkiem, na który wchodzimy. Do tej pory mamy biura praktycznie we wszystkich krajach europejskich, ale również na Bliskim Wschodzie, w Kanadzie, Chile. Wierzymy, że nasze doświadczenie we wchodzeniu na kolejne rynki pozwoli nam również odnieść sukces w Polsce. Dlaczego Polska? Odpowiedź na to pytanie jest raczej oczywista. Jest to największa gospodarka jeżeli chodzi o nowe kraje Unii Europejskiej. Dlatego stwarzająca największe, potencjalnie możliwości rozwoju. Chciałabym podkreślić, co jest ważne, że wchodząc do Polski mieliśmy świadomość, że jest to długoterminowa strategia i obecny kryzys nie zmienił naszych planów.
Czy myliście Państwo, że inwestycje odpowiedzialne społecznie będą się cieszyć coraz większą popularnością w Polsce?
To dobre pytanie. Oczywiście mamy świadomość, że inwestycje odpowiedzialne społecznie to dopiero początki w Polsce. Przede wszystkim należy powiedzieć, że inwestycje odpowiedzialne społecznie przeszły długą drogę rozwoju. To nie są już tylko inwestycje tematyczne, czyli związane z ochroną środowiska, czy inwestycje etyczne. Poprawną nazwą inwestycji odpowiedzialnych społecznie jest Suistainable and Responsible Investments – czyli zrównoważone, długoterminowe, przynoszące długofalowy zysk i odpowiedzialne społecznie inwestowanie. Rynek SRI w Europie wg. najnowszych badań Eurosifu (European Social Investment Forum) to 2 miliardy euro. Jest to rynek który dynamicznie się rozwija. Oczywiście na dzień dzisiejszy przodują w nim raczej klienci instytucjonalni: fundusze emerytalne takich krajów jak Holandia, Wielka Brytania czy Norwegia, gdzie opinia publiczna wpływa na politykę inwestycyjną, a przede wszystkim na jej przejrzystość. Już obecnie 200 inwestorów z ponad 30 krajów podpisało czy zadeklarowano zgodność swojej polityki inwestycyjnej z tzw. zasadami PRI – czyli principle for responsible investment. Sądzę, że Polska dołączy do tego grona wcześniej czy później.
Jak Państwo chcecie przekonać klientów właśnie do funduszy SRI?
Firma posiada 12-letnie doświadczenie w tej dziedzinie. Jesteśmy jednym z pionierów tego typu inwestowania w Europie. Posiadamy dedykowany zespół analityków i zarządzających. Wydajemy wiele publikacji. Chcemy włączyć się w budowanie tego rynku w Polsce poprzez działalność informacyjną, edukacyjną, pośrednio przez naszych dystrybutorów – ale również bezpośrednio. W swojej ofercie dystrybucyjnej mamy również tego typu produkty.
Jakie jeszcze fundusze SRI oprócz funduszy związanych z ochroną środowiska będziecie Państwo oferować na polskim rynku?
Chciałabym podkreślić, że nasza oferta dystrybucyjna jest znacznie bardziej bogatsza niż tylko fundusze SRI – np. spośród 35 funduszy akcyjnych dostępnych obecnie w Polsce tylko 4 fundusze to SRI. Jednakże dobraliśmy je w taki sposób, aby oferta dla klientów była zróżnicowana. Do wyboru inwestorzy będą mieli fundusz SRI Green Planet, który umożliwia inwestowanie w spółki związane z ochroną środowiska, czyli związane z zarządzaniem odpadami, energią odnawialną, gospodarką wodną. Ale również fundusz Dexia Equities L Sustainable Emerging Market, który umożliwia inwestowanie w rynki wschodzące ale poprzez fundusz SRI. Co to oznacza? Oznacza to, że do tradycyjnej fundamentalnej analizy spółek w które inwestujemy dodajemy również analizę SRI. Czyli np. w jaki sposób firmy mają w swojej strategii odpowiedzi na kluczowe długoterminowe czynniki sukcesu. Takie czynniki jak: starzenie się społeczeństwa czy zmiany klimatyczne, problem kurczenia się zasobów, rozwój technologii informatycznych. Myślę, że jest to dosyć zróżnicowana oferta. W pierwszym półroczu tego roku planujemy również wprowadzenie funduszu SRI obligacji.
Jak wygląda Państwa model biznesowy – z tego co wiem fundusze są zarządzane centralnie przez siedzibę zagraniczną?
Dexia Asset Management posiada cztery centra zarządzania w Paryżu, Luksemburgu, Belgii oraz również w Sydney w Australii. Natomiast lokalne biura dystrybucji mamy, jak już wspomniałam, praktycznie w większości krajów w Europie. Taki model biznesowy pozwala nam na kontrolę kosztów – scentralizowana produkcja ale również obecność na rynku lokalnym – zdecentralizowana dystrybucja.
Co oznacza w praktyce informacja o braku minimalnych progów inwestycyjnych? Czy inwestor będzie mógł zainwestować minimalne kwoty?
W naszych funduszach nie przewidujemy żadnych progów inwestycyjnych. Oznacza to, że klient będzie mógł zainwestować przysłowiową złotówkę. Myślę, że jest to bardzo ważne, ponieważ da to możliwość inwestorowi zdywersyfikowania swojego portfela już przy niewielkiej sumie zainwestowanych środków.
Jak długie macie Państwo doświadczenie w asset management?
Pod nazwą Dexia Asset Management istniejemy od 1998 roku, jednakże firma powstała z połączenia dwóch instytucji finansowych o długoletnim doświadczeniu: Banque Internationale w Luksemburgu i Dexia Bank Belgium dawniej Credit Communal – oraz włączenie UBS Asset Management France. Później przejmowaliśmy kolejne spółki asset management – największa z nich to Cordius Asset Management, w momencie kiedy Dexia Bank połączył się z Bankiem Artesia w 2001 roku.
Co będzie dla Państwa największym wyzwaniem w działalności na polskim rynku?
Jest ich cała lista, ale myślę, że największym wyzwaniem dla nas – i chyba dla wszystkich – jest globalny kryzys. Kryzys to zjawisko cykliczne. Nasza strategia w Polsce jest długofalowa i nie zmieniliśmy jej z powodu kryzysu. Natomiast dostosowujemy swoją ofertę i wprowadzamy na rynek polski, oprócz funduszy akcyjnych, również fundusze obligacyjne.
Ilu klientów udało się Państwu uzyskać od początku działalności w Polsce? Czy jesteście Państwo zadowoleni z wyników?
Firma Dexia Asset Management działa w Polsce od niedawna. Praktycznie notyfikację naszych produktów otrzymaliśmy pod koniec października ubiegłego roku. W chwili obecnej jesteśmy w fazie finalizowania spraw operacyjnych, dlatego nie mamy jeszcze klientów detalicznych. Jakkolwiek oczywiście podpisaliśmy już pierwsze umowy dystrybucyjne.
Kto dystrybuuje lub będzie dystrybuował Państwa fundusze? Czy potencjalnym partnerom biznesowym zaoferujecie coś, czego nie dawały do tej pory inne instytucje?
Po pierwsze: fundusze Dexia będą dostępne poprzez sieci dystrybucji w Polsce. Tak jak wspomniałam, podpisaliśmy już pierwsze umowy, są to umowy z takimi dystrybutorami jak np. PWC – Private Wealth Consulting czy Doradcy24, A-Z Finanse oraz platforma internetowa Multifund.pl. Finalizujemy również umowy z następnymi dystrybutorami. Czy możemy zaoferować coś, czego inne fundusze nie mogą zaoferować? Może odwracając to pytanie – jakie są charakterystyczne cechy naszych funduszy? Trzy podstawowe to: nasze fundusze wypłacają zysk w formie dywidendy, co umożliwia inwestorowi otrzymywanie dywidendy niezależnie od koniunktury na rynku. Następnym takim ważnym elementem będzie hedging do złotówki czyli ograniczenie ryzyka walutowego. Trzecim elementem – brak limitów inwestycyjnych, czyli możliwość zainwestowania bardzo małych kwot.
Artykuł pochodzi z archiwalnego numeru Przeglądu Finansowego Bankier.pl.
Chcesz otrzymywać aktualne informacje, nowe wywiady oraz podsumowanie najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia ze świata finansów?
Zapisz się na bezpłatną subskrypcję Przeglądu Finansowego Bankier.pl, by w każdy poniedziałek otrzymywać najnowszy numer naszego tygodnika.
Zapraszamy na http://www.bankier.pl/przeglad/! |
Źródło: Bankier.pl