Klienci nie chcą płacić kodami w terminalach POS. Potwierdzają to dane PeoPay i Blika

97 proc. transakcji wykonywanych w terminalach POS za pomocą PeoPay to płatności zbliżeniowe HCE. Kodami płacą już tylko posiadacze iPhone’ów.  W Bliku transakcje w terminalach POS stanowią około 15 proc. wszystkich płatności.

Bank Pekao udostępnił nam garść informacji na temat używalności systemu płatności mobilnych PeoPay. Nie są to co prawda dane liczbowe, a jedynie procentowy udział poszczególnych typów transakcji w ogóle wszystkich płatności. Na podstawie tych danych można jednak poznać preferencje klientów korzystających z tego systemu.

61 proc. wszystkich transakcji wykonywanych za pomocą aplikacji PeoPay to transakcje HCE. Na drugim miejscu są płatności internetowe, które stanowią 17 proc. ogółu wszystkich transakcji. Trzecie miejsce zajmują wypłaty z bankomatów – 16 proc. Przelewy środków między użytkownikami (P2P) to zaledwie 6 proc. Wiadomo także, że na koniec II kwartału 2016 roku bank miał ponad 44 tys. aktywnych kart HCE.

97 proc. transakcji wykonywanych w POS-ach za pomocą PeoPay to płatności zbliżeniowe. Zaledwie 3 proc. wciąż płaci kodami. W większości są to posiadacze urządzeń Apple, którzy nie mogą korzystać z płatności HCE.

leungchopan, YAY Foto

Pekao przyszłość PeoPaya widzi przede wszystkim w HCE i e-commerce. Klienci banku mogą płacić PeoPayem tam, gdzie dostępna jest opcja „płacę z Pekao”. Po jej wybraniu są przekierowywani na tzw. stronę dzieloną. Mogą tu wybrać płatność klasycznym pay-by-linkiem, albo kodem QR. Niedawno podobną usługę uruchomił Polski Standard Płatności dla Blika.

Statystyki liczbowe pokazał nam natomiast PKO Bank Polski. Dotyczą one aplikacji mobilnej IKO i użycia kodów jednorazowych (bez HCE). Nie są one jednak do końca porównywalne z PeoPayem. W Pekao system płatności mobilnych działa w ramach odrębnej aplikacji, a w PKO BP zintegrowany jest z programem IKO. Z tego względu w PKO BP katalog operacji jest nieco szerszy – dochodzą tu np. przelewy na numer rachunku. Z tego względu płatności w terminalach naziemnych „giną” wśród innych typów operacji. To raptem 1,3 proc.

Liczba transakcji IKO ogółem w drugim kwartale 2016: 2 062 372, w tym:

– liczba wypłat z bankomatów: 276 628

– liczba transakcji e-commerce: 251 595

– liczba płatności w sklepach naziemnych: 27 744

– przelewy na numer rachunku: 1 338 048

– P2P (wewn. i zewn.): 71 750

– spłata karty kredytowej: 96 607

Klienci Blika wykonują około 800 tys. transakcji miesięcznie. Płatności kodami w terminalach POS to około 15 proc. ogółu wszystkich transakcji (120 tys. miesięcznie). Płatności internetowe stanowią niecałe 44 proc. (350 tys. ), a wypłaty z bankomatów 37,5 proc. (300 tys.). Pozostałe transakcje to przelewy na numer telefonu. I choć z kwartału na kwartał przybywa klientów płacących Blikiem, to transakcje w terminalach – mimo rozszerzonej sieci akceptacji – pozostają niszą.

Sytuacja może się zmienić po udostępnieniu w Bliku płatności zbliżeniowych. Na łamach „Rzeczpospolitej” prezes Polskiego Standardu Płatności Grzegorz Długosz zapowiedział, że być może decyzja o wdrożeniu standardu NFC w oparciu o technologię opracowaną przez organizacje płatnicze zapadnie już w przyszłym miesiącu. Autorski system płatności NFC przygotowany przez PSP nie przypadł klientom do gustu. Technologia ta działa dopiero wtedy, gdy klient włączy aplikację i wyświetli kod.

Na łamach gazety prezes zdradził także, iż PSP prowadzi intensywne rozmowy z Pekao w kwestii zaangażowania kapitałowego w spółkę oraz dotyczące wprowadzenia Blika w terminalach obsługiwanych przez ten bank. W trakcie wdrażania tego standardu płatności jest Credit Agricole, a rozmowy trwają z Eurobankiem, BPS i SGB. Lada dzień Blika dostaną też klienci T-Mobile Usługi Bankowe, o czym pisaliśmy już tutaj.