Klienci stracili na awarii mBanku. Co mogą zrobić?

Klienci mBanku informują o stratach jakie ponieśli w wyniku wczorajszej awarii domu maklerskiego. Problemy systemu uniemożliwiły im składanie zleceń maklerskich. Co mogą teraz zrobić by odzyskać stracone pieniądze?


Awaria dała się we znaki inwestorom, którzy korzystali z usługi eMaklera mBanku. Sytuacja ta, szczególnie w obliczu dużych zmian na rynkach okazała się mieć dla nich znaczące konsekwencje finansowe.

Awaria fatalna w skutkach

– Nie można składać zleceń. Ciekawe czy można żądać jakiegoś odszkodowania bo ponoszę straty przez to że nie mogłem sprzedać akcji przed ich spadkiem a chciałem to zrobić i nawet zgłosiłem tem problem do mbanku ale pani tylko potwierdziła problem z Maklerem – pisał na redakcyjny adres podenerwowany klient banku.

Sprawdziliśmy u źródła czego dotyczą problemy. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że problemem okazała się awaria infrastruktury systemowej i klienci faktycznie nie mieli możliwości składać zleceń za pośrednictwem systemy transakcyjnego online od godziny 9.00 do 17.00. – (…) obecnie zlecenia maklerskie dokonywać można telefonicznie. Prowizja za tę usługę pobierana jest w wysokości ustalonej dla transakcji internetowych – wyjaśniła Emilia Kasperczak z biura prasowego mBanku.

Klienci pytali nas, czy jest możliwy zwrot poniesionych strat. – Czy w takiej sytuacji Bank utraci wielu klientów czy na zasadzie reklamacji, straty, jakie ponoszą Klienci z całego  czasu trwania awarii do jej usunięcia, wynikające z braku dostępu do składania zleceń, zostaną zaksięgowanie w straty banku i zwrócone Klientom? – pisał jeden z nich.

Klientom pozostaje złożyć reklamację

Awaria została usunięta przed godziną 17.00 tego samego dnia. Usunięcie problemów jednak nie przywróciło klientom utraconych pieniędzy. Co mają w tym przypadku zrobić?

Bank poinformował o możliwości składania reklamacji. Każda z nich będzie indywidualną sprawą, także nie jest możliwa ocena czy klienci odzyskają choć część swoich pieniędzy. Nie wiadomo nawet, czy w ogóle je dostaną. Reklamację – jako pierwszy krok klienta w tej sytuacji – wskazuje również Maciej Krzysztoszek z Komisji Nadzoru Finansowego.

– W pierwszej kolejności klient powinien zgłosić się do domu maklerskiego i złożyć reklamację. Jeśli klient nie będzie zgadzał się z odpowiedzią na swoją reklamację, może złożyć skargę do Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego. Jeśli skarga będzie zasadna, możemy zwrócić się do podmiotu z żądaniem wyjaśnień – tłumaczył w rozmowie z Bankier.pl Krzysztoszek. – Jeśli dom maklerski odmawia wypłaty odszkodowania, a klient się z tą odmową nie zgadza, może wystąpić na drogę sądową, ale to ostateczność. Wcześniej warto przejść przez drogę reklamacyjną – dodaje.

Nie ulega wątpliwości, że nie jest to zwykła awaria bankowego systemu transakcyjnego, w obliczu której niemożliwe jest „jedynie” wykonanie przelewów, ponieważ w nagłych przypadkach można się wtedy udać do placówki bankowej. W przypadku problemów z dokonywaniem zleceń maklerskich liczy się czas. W przeciwnym razie, brak dostępu online może skutkować konsekwencjami dla portfela klienta. 

Mateusz Gawin
Bankier.pl