W związku z popularyzacją na rynku polskim kontraktów na różnice kursowe – CFDs oferowanych przez niektóre podmioty nadzorowane, Urząd Komisji Nadzoru Finansowego (UKNF) chciałby zwrócić uwagę na związane z nimi ryzyko dla klientów.
CFDs (ang. contracts for difference) są nie poddanymi standaryzacji pozagiełdowymi instrumentami pochodnymi, służącymi głównie do spekulacji na zmianach kursów walutowych, indeksów giełdowych, towarów, surowców, akcji, obligacji i innych aktywów. Niski próg wejścia na rynek CFDs – minimalna kwota potrzebna do otwarcia rachunku nie przekracza kilku tysięcy złotych – sprawia, że uczestnikami gry z użyciem CFDs, prowadzonej głównie poprzez platformy internetowe, stają się coraz liczniejsi klienci detaliczni. Należy przy tym zwrócić uwagę, że w niektórych krajach (np. w Stanach Zjednoczonych) oferowanie tych instrumentów zostało zakazane.
Klienci detaliczni wybierając ten produkt powinni brać pod uwagę w szczególności cel i horyzont inwestycyjny, swoją wiedzę i doświadczenie oraz poziom maksymalnej akceptowalnej straty. Dlatego przed podjęciem decyzji o zaangażowaniu w CFDs, klienci detaliczni powinni mieć świadomość, że:
1) Zawierając CFDs, faktycznie używa się pożyczonych pieniędzy, aby obstawić krótkoterminowy ruch ceny instrumentu bazowego (np. waluty).
Kontrakty są rozliczane pieniężnie – klient nie kupuje ani nie sprzedaje instrumentu bazowego tylko obstawia zmianę jego kursu. Jeśli klient obstawia np. wzrost kursu, a kurs spadnie, to klient ponosi stratę. Zainwestowany kapitał (depozyt) jest przy tym niewielkim ułamkiem wartości kontraktu (zwykle poniżej 10%, czasem nawet 1%) – oznacza to, że chociaż klient finansuje tylko 1% wartości kontraktu, to odnotowuje zysk lub stratę, w takiej wysokości jakby opłacił kontrakt w 100%.
2) Obstawiając u bukmachera lub grając w kasynie, można stracić najwyżej tyle, ile się postawiło. W przypadku CFDs występuje efekt dźwigni finansowej i ewentualna strata może być wyższa niż początkowy depozyt.
Klient może być zobowiązany dopłacić do nietrafionego zakładu. Druga strona transakcji (dostawca CFDs, najczęściej dom maklerski) może wezwać klienta do natychmiastowego uzupełnienia depozytu lub przymusowo zamknąć pozycję klienta po aktualnej cenie rynkowej, uniemożliwiając klientowi np. odrobienie straty, przy czym całą stratę i tak pokrywa klient.
3) Chociaż dostawcy CFDs przyciągają klientów promocjami, takimi jak bezpłatne otwarcie i prowadzenie rachunku, brak opłat za realizację zleceń, czy darmowy dostęp do danych historycznych, to głównym kosztem klienta pozostaje spread, czyli różnica między kursem otwarcia a zamknięcia pozycji, która w zależności od warunków rynkowych może się rozszerzać.
Uwzględnienie kosztów transakcyjnych oznacza że z punktu widzenia ogółu klientów CFDs można mówić o „grze o sumie ujemnej”.
4) Występuje trudne do oceny ryzyko kontrahenta, polegające na tym, że druga strona transakcji (dostawca CFDs) z różnych przyczyn może nie wywiązać się z zobowiązań wobec klienta, który odnotował zysk.
Może chodzić nie tylko o kwestie leżące bezpośrednio po stronie dostawcy CFDs, bo pośrednio klient jest też częściowo wyeksponowany na ryzyko wynikające z problemów innych klientów zaangażowanych w CFDs danego dostawcy lub innych kontrahentów dostawcy CFDs. Dla porównania, w przypadku giełdowych instrumentów pochodnych to ryzyko jest ograniczone przez izby rozliczeniowe – w Polsce jest to Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych (KDPW), który jest stroną każdego giełdowego kontraktu terminowego i gwarantuje jego rozliczenie.
5) Innym rodzajem ryzyka jest ryzyko płynności.
Jeśli na rynku instrumentu bazowego CFDs nie jest zawieranych wystarczająco dużo transakcji, mogąwystąpić problemy z zamknięciem pozycji na CFDs, bo dostawca CFDs może zaproponować kwotowanie niekorzystne dla klienta lub wręcz odmówić zawarcia transakcji przeciwstawnej. Zdarza się też, że kursy CFDs i ich instrumentów bazowych zmieniają się bardzo szybko, czasem „przeskakując” niektóre pośrednie ceny, co może ograniczać skuteczność strategii „stop – loss”.
Dodatkowo w przypadku najbardziej zmiennych rynków nawet kilkusekundowy odstęp między złożeniem zlecenia a jego wykonaniem, może skutkować wykonaniem zlecenia po cenie mniej korzystnej dla klienta, ze względu na zmianę kwotowania.
6) CFDs nie są wystandaryzowane.
U różnych dostawców CFDs obowiązują różne regulaminy, warunki kontraktów itp.
7) CFDs są instrumentami finansowymi w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi.
Świadczenie usług zawodowego pośrednictwa na rzecz inwestorów wymaga posiadania przez podmiot zgody KNF albo notyfikacji ze strony zagranicznego nadzoru, w przypadku zagranicznej firmy inwestycyjnej z kraju UE działającej na terytorium Polski.
CFDs są skomplikowanymi instrumentami finansowymi – klient detaliczny zawsze powinien być poddawany przez dostawcę CFDs specjalnemu testowi pozwalającemu ocenić, czy klient zdaje sobie sprawę z ryzyka związanego z nabywanym instrumentem oraz posiada odpowiednią wiedzę i kompetencje praktyczne. Klient powinien szczególnie dokładnie rozważyć zasadność zaangażowania w CFDs w sytuacji, gdy dostawca CFDs przekazał mu ostrzeżenie, że ten instrument nie jest dla niego odpowiedni.
Źródło: Komisja Nadzoru Finansowego