Jeśli sięgasz po ubezpieczenie majątku, to najpewniej po OC albo AC samochodowe – wynika z raportu o stabilności systemu finansowego autorstwa Narodowego Banku Polskiego. NBP przewiduje, że dzięki wzrostowi stawek za te polisy, wkrótce poprawią się wyniki ubezpieczycieli.
Ponad 33% dla OC i ponad 23% dla AC – to udziały najpopularniejszych ubezpieczeń komunikacyjnych w ogóle składki zebranej przez ubezpieczycieli w sektorze polis majątkowych w 2010 roku. Ochrona dla auta pozostaje tym samym najpopularniejszym produktem w sektorze ubezpieczeń majątkowych.
NBP przyjrzał się strukturze wyników ubezpieczycieli przy okazji badania stabilności całego systemu finansowego. Stopień powiązania banków i niebankowych instytucji finansowych, w tym towarzystw ubezpieczeniowych, pozostaje relatywnie niewielki – wnioskuje bank centralny. W związku z tym, także nieco gorsze wyniki branży ubezpieczeniowej nie zagrażają stabilności sektora finansowego.
A przyczyną pogorszonych wyników jest m.in. prowadzona przez minione kwartały wojna cenowa w zakresie OC. Ubezpieczenie, po które Polacy sięgają masowo, bo z ustawowego obowiązku, jest pierwszym elementem w układance polis, do jakiej nakłonić można klienta – kto zaczyna od OC, nierzadko kończy na całym pakiecie produktów – dla aut i nie tylko. Z tego względu walka o klienta na polu OC stała się na tyle ostra, że ceny zeszły do poziomów niemal najniższych w Unii Europejskiej.
Teraz jednak czas na weryfikację – od początku roku wyższe składki za OC odbijają się na kieszeniach kolejnych grup klientów, a sama branża (choćby ustami prezesa PIU w niedawnej rozmowie z Bankier.pl) uzmysławia, że to nie koniec.
NBP prognozuje, że wyższe od dotychczasowych ceny polis samochodowych przysłużą się wynikom ubezpieczycieli. Niektóre spośród towarzystw już podniosły ceny, inne dopiero noszą się z takim zamiarem, jednak na wymierne efekty tych działań trzeba będzie poczekać i w jednym, i w drugim przypadku, najwcześniej do drugiego półrocza 2011.
Źródło: Bankier.pl