Kolejny bank udostępni wszystkie bankomaty bez prowizji za wypłatę

Decyzje MasterCarda i Visy o obniżeniu opłaty bankomatowej nie pozostają bez echa. Kilka dni temu mBank poinformował, że w ramach stałej opłaty abonamentowej udostępni swoim klientom wszystkie bankomaty na rynku bez prowizji za wypłatę. W ślady konkurenta idzie ING Bank Śląski, który z końcem kwietnia zaoferuje dostęp do wszystkich maszyn bez opłat klientom korzystającym z konta Direct.

Dotychczas posiadacze internetowego konta Direct mieli do dyspozycji sieć bankomatów własnych banku i automaty Euronetu. Każda wypłata z obcej maszyny kosztowała ich 3 proc. wypłacanej kwoty, nie mniej jednak niż 5 zł. Jednak od 29 kwietnia klienci ING Banku posiadający konto Direct będą mogli korzystać ze wszystkich bankomatów w kraju bez prowizji. W zamian bank podwyższy im opłatę za kartę debetową wydaną do konta, która wzrośnie z 2-3 do 5 zł. Będzie jej można jednak stosunkowo łatwo uniknąć – wystarczy dokonać transakcji bezgotówkowych na łączną kwotę 100 zł miesięcznie. Bank wprowadzi także zmiany w koncie Komfort dedykowanym bardziej wymagającym klientom. Opłata za prowadzenie rachunku spadnie z 15 do 10 zł. Podobnie jak w przypadku konta Direct 5-złotowej opłaty (podwyżka z 3-4 zł) za kartę będzie można uniknąć dokonując zakupów za 100 zł.

Zmiany w tabeli opłat ING Banku: 

Z punktu widzenia klientów aktywnie korzystających z kart płatniczych zmiany są korzystne. Zwłaszcza, jeśli używają konta jako podstawowego rachunku osobistego. Przy spełnieniu minimalnych wymogów stawianych przez bank (w zasadzie wystarczy zapłacić raz w miesiącu kartą np. za paliwo), posiadacze konta Direct zyskują w pełni darmowy rachunek, z bezpłatnymi przelewami zewnętrznymi przez internet i telefon, wszystkimi bankomatami bez opłat, a na dodatek z dostępem do placówek.

Kilka dni temu na podobny ruch zdecydował się internetowy mBank. Instytucja zaoferowała klientom możliwość korzystania za wszystkich bankomatów w kraju bez prowizji w zamian za stałą opłatę w wysokości 5 zł miesięcznie. Bank zostawił posiadaczom konta wolny wybór – osoby, które nie zdecydują się na wykupienie stałego abonamentu będą mogły korzystać z rachunku na dotychczasowych zasadach. Co oznacza, że za jednorazowe skorzystanie z obcej maszyny zapłacą 5 zł.

Rewolucję na rynku bankomatów zapoczątkował kilka tygodni temu MasterCard, który zdecydował się znacząco obniżyć stawki za wypłaty z obcych maszyn. W ślady konkurenta poszła Visa, która z początkiem maja obniży międzybankową opłatę bankomatową do 1,3 zł. Jest to niewątpliwie dobra wiadomość dla klientów, którzy będą mogli taniej korzystać z obcych maszyn, a bezpośrednim następstwem tej decyzji są właśnie ruchy mBanku i ING Banku Śląskiego. Z takiego obrotu sprawy nie są natomiast zadowolone firmy udostępniające bankom bankomaty, m.in. Euronet czy Cash4You, ponieważ taki ruch będzie oznaczał dla nich spadek przychodów. Euronet zdążył już postraszyć rynek, że zwinie z ulic część bankomatów.

Dotychczas tylko kilka banków oferowało klientom tanie konta z dostępem do wszystkich bankomatów. Taka oferta zarezerwowana była raczej dla bardziej wymagających klientów, którzy za prowadzenie rachunku mogli zapłacić kilkanaście złotych miesięcznie. Tanie ROR-y ze wszystkimi bankomatami udostępniły klientom już wcześniej m.in. Alior Bank, Deutsche Bank PBC czy Nordea Bank Polska. Konta te pozytywnie wyróżniały się spośród innych ofert, bo dostęp do możliwie szerokiej sieci bankomatów jest dla wielu osób jednym z ważniejszych czynników decydujących o wyborze rachunku. Teraz blask tych ofert nieco przygaśnie, bo ruchy mBanku i ING to zapowiedź większych zmian na rynku. Jest niemal pewne, że już wkrótce konta osobiste z dostępem do wszystkich bankomatów udostępnią kolejne instytucje. Skorzystają na tym banki, które pierwsze zdecydują się na taki krok. Zwłaszcza, że wojna na RORy trwa już od kilku miesięcy, a wszystkie bankomaty bez prowizji to bardzo mocny atut.

Źródło: PR News