Komórka zamiast drobnych na parkomat

„Spółka z pierwszymi transakcjami ruszyła we wrześniu ubiegłego roku – z płatności komórką mogli korzystać klienci Polkomtela (sieć Plus). Najpierw muszą wpłacić pieniądze na konto w mPayu. Żeby zapłacić, najpierw trzeba zadzwonić pod specjalny numer, podać kod sprzedawcy, kwotę do zapłaty i na koniec potwierdzić wszystko PIN-em. mPay miał chrapkę na to, by jego system stał się standardem w płatnościach komórkowych.”, czytamy w „Gazecie”.

„Do współpracy udało się przekonać Plusa, Playa oraz wirtualną sieć mBank mobile. Ich klienci już mogą płacić telefonem w niemal tysiącu punktów handlowych w kraju, m.in. w McDonald’s, Pizza Dominium, Sodexho, Coffee Heaven oraz w niektórych taksówkach i sklepach internetowych. Z systemu korzysta dziś 15 tys. osób. Ale ekspansja mPaya wyhamowała – dwójka pozostałych operatorów, Era i Orange, stanęła bowiem okoniem, uznając, że system jest zbyt skomplikowany.”, pisze „Wyborcza”.

„Operatorzy skłaniają się ku metodzie płatności chipem wbudowanym w telefon. Nie wymaga to wpisywania żadnych kodów. Operatorów rozumie Michał Macierzyński, analityk portalu Bankier.pl. – Sami użytkownicy pokazują, że taka metoda płacenia jest dla nich zbyt trudna. Czym jest 15 tys. osób wobec 8 mln użytkowników kart kredytowych?”, czytamy.

„mPay przekonywał jednak wczoraj, że zna swoje słabe punkty. I ma na nie antidotum. – We wszystkich punktach z naszym logo można już zapłacić znacznie prostszą metodą bezstykową – mówi Henryk Kułakowski, szef mPaya. – Posiadacze wybranych modeli telefonów [np. Nokii 6131 NFC] zbliżają jedynie aparat do naklejki na kasie, a następnie potwierdzają transakcję kodem PIN – wyjaśnia.”, czytamy dalej.

W przyszłym tygodniu ruszą w Warszawie testy płatności komórką za postój na parkingu. Kierowca, który będzie chciał w ten sposób uregulować należność, będzie musiał posiadać specjalną kartę parkingową z indywidualnym kodem oraz oznaczyć samochód naklejką. Kartę i nalepkę będzie mógł kupić w kiosku. Naliczanie opłaty rozpocznie się po połączeniu z bezpłatnym numerem, a ponowne połączenie z tym numerem je zakończy.

Więcej szczegółów w „Gazecie Wyborczej”.