„Żeby dostać od PKO BP pieniądze, już wkrótce wystarczy dowód osobisty oraz informacja o wynagrodzeniu. Sami będziemy podawać, ile zarabiamy, nie trzeba będzie przynosić specjalnego zaświadczenia z pracy. Bank nie będzie również wymagał żadnych zabezpieczeń, choć do tej pory jego klienci musieli podpisać weksel. Oczywiście PKO BP będzie sprawdzał, swoich potencjalnych klientów w Biurze Informacji Kredytowej.” – informuje dziennik.
„- Zależy nam na tym, żeby nasz kredyt był szybko i łatwo dostępny, a dodatkowo, żeby jego warunki były zrozumiałe dla klientów” – wyjaśnia „Rz” wiceprezes PKO BP Robert Działak. Dlatego umowa kredytowa będzie zajmowała tylko dwie kartki. Podobnie jak Pekao SA czy BPH także PKO BP zamierza promować swój produkt, przedstawiając wysokość rat. „- Do tej pory rozmawialiśmy z klientem przede wszystkim o oprocentowaniu” – mówi Robert Działak. Nowością jest także rozszerzenie przez bank grupy docelowej klientów. Dotychczas PKO BP swojej pożyczki gotówkowej nie proponował osobom o niskich zarobkach. Teraz ma to się zmienić. „- Średnia wartość kredytu wynosi obecnie około 8 tysięcy złotych, chcemy, żeby się obniżyła do 3 – 4 tysięcy” – wyjaśnia wiceprezes banku.
Szybkie pożyczki gotówkowe cieszą się dużym zainteresowaniem klientów. Dlatego kolejne banki wprowadzają do swojej oferty tego typu produkty lub uruchamiają oddzielne marki specjalizujące się w pożyczaniu pieniędzy. Od września Pożyczkę Praktyczną będzie oferował swoim klientom Bank Ochrony Środowiska. ING Bank Śląski proponuje natomiast już od czerwca Pożyczkę Letnią bez zabezpieczeń i na dowolny cel.
Więcej szczegółów w „Rzeczpospolitej”.